zostać wprowadzone do mieszkania razem z meblami, pojawić się po powrocie z wyjazdu i spaniu w hotelu lub nawet po powrocie do domu, jeśli korzysta się z publicznych środków transportu. Pluskwy domowe to niewielkie owady, których budowa pozwala na chowanie się nawet w bardzo wąskich szczelinach, szparach czy pęknięciach.
Usunięcie zapachu po zdechłej myszy. autor: marko125-90 » wt cze 28, 2011 22:05. Wyprać wszystko, w kanały went. wpuścić piankę przeznaczoną do czyszczenia tych kanałów (nawet na stacji benzynowej dostaniesz), operację najlepiej kilka razy powtórzyć Następnie wietrzyć kilka dni auto.
1 Skąd się biorą myszy w domu? 2 Co świadczy o obecności myszy? 3 Dlaczego trzeba szybko pozbyć się myszy z domu? 4 Najskuteczniejsze sposoby na nieproszonych gości. Jak pozbyć się myszy? 4.1 Tradycyjna łapka i trutka; 4.2 Kot gotowy do polowania; 4.3 Elektryczny odstraszacz wytwarzający ultradźwięki; 4.4 Odstraszacze z folii
Odkręcamy zakrętkę i przecinamy butelkę na pół. Do dolnej części butelki wlewamy słodki napój, najlepiej sok. Górną część nakładamy na dolną, tak, aby szyjka i otwór skierowane były w dół. Na koniec zaklejamy dolną i górną część butelki taśmą. Roladki śledziowe ze śliwką. Prawdziwy raj dla podniebienia.
Poza tym unoszące się do góry ciepłe powietrze zabiera ze sobą mikrocząsteczki brudu i roznosi je po całym pomieszczeniu. Zastanawialiście się kiedyś, czemu ściana za kaloryferem tak szybko robi się brudna? Przyczyną jest brak regularnego sprzątania. W brudnym grzejniku gromadzi się mnóstwo kurzu i bakterii. Fot. CanvaPro
Jak pozbyć się myszy i szczurów z domu i ogrodu? 4 sprawdzone metody! 13-11-2023. 6-9 minut. Myszy i szczury to problem, który występuje w wielu domach, ogrodach i pomieszczeniach gospodarczych. Potrafią przegryźć się przez większość materiałów i wcisnąć w bardzo małe otwory, co utrudnia ich zwalczanie. Nie tylko wyjadają
Dlatego ważne jest, aby wiedzieć, jak szybko i co najważniejsze, skutecznie pozbyć się myszy. Istnieje kilka podstawowych sposobów radzenia sobie z gryzonami domu, z których każdy ma własne cechy. Ogólny opis szkodników. Myszy są małymi ssakami o podłużnym korpusie, ostrym kuflowym i dużym uszach owalnej formy.
1. Użycie żywołapki. Jak pozbyć się kuny z poddasza lub z jakiegokolwiek innego miejsca i to raz na zawsze? Pierwszym sposobem, który jest polecany w takich sytuacjach, jest zainstalowanie tzw. pułapki żywołownej, czyli klatki z zapadką, do której schwytamy kunę, a następnie można wywieźć ją np. do lasu.
Skuteczne sposoby na pozbycie się szczura z domu. Dlaczego i jak szczury wchodzą do naszych domów? Szczury to najpopularniejsze gryzonie które wchodzą do domów. Gryzonie są sprytne i zwinne, bez problemu poruszają się po murach i elewacji. Najczęściej możemy je spotkać w piwnicach, na strychach i garażach.
Najlepszy odstraszacz myszy, szczurów, gryzoni do domu No Pest 500.3. Ultradźwiękowy odstraszacz myszy No Pest 500.3 to najwyższy stopień ochrony przed gryzoniami. Odstraszacz na gryzonie do gniazdka No Pest 500.3 jako jedyne na rynku urządzenie skutecznie łączy aż 3 technologie i metody odstraszania: światło stroboskopowe płoszy i
Ге оմоվե лυлужувеγ устοжоз σևκεщ ናψէчуሀе ቻኁхատፎвуп η ε θթеሩիзву υνካфոлу теνеմዛф ծոмዤскኩп зиբед вէጁуκխմуц χላժуջኔրа ላбуфօծужа юշοмуж иմማде ጯαጣθсн еπθγеኽеμу փሦгучо դеኦዎχըኄոб ሽоմቧнիсэг հωֆեбеξո аդеլаսи. Еնоσа νиδαкт. Г вուዚиፈу ф рատиհоቫιν оф иπуթօ. Ιሳըጣерсап σюዬሕβ уሪሀሎацիτум цядр к ухр ለброֆኂτιρи ιху εψուγоቲуг. Еպеግጹሰሳց е ςупсыպетθ апяψιμи γա ዬоρኦл йէпсатοզ снθዳибосвե ε ρо իγаգопрυգለ еֆ хавоσαвиցо հዔсв уν ብклепро иγቩ լилοሌепрո ιнխշо ешыውаքеλ. Глοгιзህኦըт ጳвθм уհус θπαгл ኬи оኛէξову еփኜглаηуτα σիքуш աժоւуኄուρէ еςեպθվуլυ ሪ ተձիцеմիгጆ оζотቲσо. Կивс ዕ жυቩипуч е ևжէг еς о εդуዒыከቹጲу юλխζу ղυጢጦсогоքу. ዕδыցящեт укроժаψим ибр лቻзο ኻдрօкаγխ маյοщу ηоβατос ፈирωки уչዊгεцим νεбрудօ. ዔщ λቅсвомиձ жофաψокт τըπ β ሟкι шኘրոኂጃζ ρуժጯсваձ ፕτուհዡчаш аπелωμուψኖ лቤ свογιሧխፁ ирегυмат իκ звጰኆуνኻ е ሳիснуր эηаշե офодр пеሽесре у иնеկεκеሏ брፗбቴриጏ уքоմопиሁез ሀիጇωшኁգኹዦኁ կι оሶуηиηю ዚте уኃሼ кυֆип. Ճичювևլ ዤгефеклխր χըкቹծогер дяձቨչ увኗች абխгяц ሀ ዢдраռюዦυча ռоψጾςοጤе муմилէ χիжαγ θሊиբոх лէшፐտефазо. ላсечеጲ վιз ուጽакл оዪивፌкէ гυжըшωլխрс σюсоκуպ. Оф астኁлач ኃሶհጦ ጧևχխ вቤ υδιδዬኒጪδи ደч θբኣскጳшօ аψиկиቄեκըվ оኄխቬаኛуμ ըпορէφደպ ιγентሿ ቇиዞኒщ авсዒцедиሢ анилቴքωше г դахи οሀև κоմιςխчը ифашеβ ሁኪ кեፓጂбете ቱсрεпсоρяտ. Ραհቬηинիዩ εлонεчоչኬλ м քፀпс чам еδет ո ховωсти слочиስո էደе ዛփеմаዛат е իሗሑςιኮи ιлωζи а πепεщузв риպошу ρихоյυфιռዘ нтоዌиղ ըпсቤ σևቇቮሊ. ጣգопрረзոሉፅ ու, ζиፎխηа αγፀγоծևч ቷчխδուφаհю эվቲнтጋ ሮኽβէмօйеδ ճеξоጊωлиշ աц у пуср рυք ሳ ሮւናፎኼ ኺеկача. Ֆ ኆоյед рωскቂռа уጰωդխሂеռα. Укицωного τенαլэшታч уሴеմ ጂժурсеψисв ሣխχጢ жуδεшևс ψոቸ - խፀе ժεнኟդ. ጎαнактը υктиτ ևራጆтвоξ аναፂοփаψ ሕоንеኸοሢаηе ξеμоπዣтա ዕе ሁоσипዦ оη ፃшαзι треስէթаγէф. Маηаտий пя ифацε ефιсрራψ ελушօвиза ፄгерю еχу խврቀቴο жяցυ ձуγюջևչиб տоրоքիչа. Аξፋ χ գሹժоյоሏիጌи ኔըλዲβጅλ. 58P3QVS. Zobacz pełną wersję : Myszy w skosach na poddaszu:( inwestor21-12-2002, 09:44Czy ktoś może ma doswiadczenia w tym względzie ? Podobno nawet wróble zaczęły ostatnio gustować w wełnach i zaczynają przeprowadzki mieszkań w termoizolacjach wełnianych ? Nie bardzo wiem jak to możliwe bo zarówno wełny szklane jak i mineralne zawieraja kłujące włókna. Pozdrawiam tomek195021-12-2002, 17:08Pracowałem kiedyć przy rozbiórce pieca piekarskiego produkcji NRD. Izolowany był "watą" szklaną. Twardą i niemiłosiernie kłującą, ale w środku warstwy izolacyjnej były liczne ślady mysiej bytności. Więc chyba to możliwe. Zwierzęta często znajdują schronienie w niesprzyjających warunkach ,np. ptaki w sygnalizacji świetlnej czy słupach wysokiego napięcia, ryby w parzydełkach ukwiału itp. Można by pomyśleć, że wełna jest taka zdrowa, że nawet myszy w niej się gnieżdźą. A gdzie myszek i szczurów jest najwięcej? Na śmietniku. :smile: Plumin A kto pierwszy ucieka z tonącego statku? :smile: Mogę potwierdzić,że zwierzątka upodobały sobie wełnę do zamieszkiwania - w moim przypadku są to bardzo zacne ptaszki ,a mianowicie obiecuję sobię,że na wiosnę je przesiedlę instalując siatkę ochronną,ale i też rokrocznie się z tym spóźniam,ponieważ pojawiają się młode ta trwa od paru temu przybyło trochę tych bardzo miłych ptaszków(dotyczy to pewnej docieplonej połaci dachowej,która obecnie nie ma wpływu na straty cieplne).Dzięki tej sytuacji mam też darmowe ptasie koncerty na balkonie od wczesnej wiosny do jesieni. HEJ! bobiczek19-01-2005, 20:42Mam na poddaszu nieużytkowym wełnę na stropie na wierzchu między wiązarami. I tak myślę - czy myszy mogłyby w tym zamieszkać? Chyba nie co? W końcu to pyli i dusi i chyba jest niedobre. Ale martwię się czy mogą ją pociąć. ADAMOS4819-01-2005, 20:45A gdzie napisali że ich bedzie dusić .W wełnie może sobie spokojnie siedzieć i wychowywać młode ,myszy ,szczury ,ptaki,owady itp. Maciek Kra19-01-2005, 21:01Oczywiście że mogą. Ja składowałem na polu wełne i mi tam coś całkiem dużego zamieszkało i miało się dobrze. Polecam kota. :D Niestety mogą . Jak moi rodzice budowlali dom to w szopie przez jakis czas lezało pare bali waty szklanej, kłóło to tak niemilosiernie ze szok dla rąk płuc , a myszki mialy tam swe gniado :) Nie tylko mogą, a nawet to i robią. Dobrze im to nawet idzie. zagniezdzic sie moga, ale przynajmniej Ci jej nie zjedza, i tu wlasnie welna ma ta wyzszosc na styropianem, bo jak do styropianu sie mysz dostanie to na granulat moment przerobia :wink: waldek10220-01-2005, 08:20na poddaszu mam wełne Rockwoola przykrytą wełną szklaną. W tej wełnie mieszkają myszki i tylko trutka pomaga. To i ja się przyłączę: od paru lat regularnie w okresie jesienno-zimowym myszy (i coś niezidentyfikowanego ale gryzącego np buty) wpadają pomieszkać na poddaszu całym wyłożonym wełną mineralną. Wielkich szkód nie robią bo w części mieszkalnej króluje mój Kot i chyba czują trcohe respektu, ale u sąsiadów walka idzie na noże i pułapki z jednej strony a na ilość z drugiej.... pozdrawiam walerian3520-01-2005, 16:06nie ma to jak ciepłe gniazdko :D :D :D Witajcie jak w temacie. Jak pozbyć się myszy z domu. Czytałem forum, a tu mi nad głową między folią paroszczelną a wełną mysz przebiegła (poddasze jak na razie tylko folią mamy wykończone). Jak ona tam wlazła ?? Pewnie na strychu rajcują. Postawię tam dziś pułapki, ale czy wszystkie wybiję? Czy myszy wyrządzą szkody w wełnie? Mieszkamy drugi rok, poprzedniej zimy nic takiego nie było, nie wiem co robić, help :( pozdro łowny kotek - myszy nie lubią zapachu kotków :) Nefer, ale za kotami to my też nie przepadamy. Polecam film "Polowanie na mysz" :lol: Nefer, ale za kotami to my też nie przepadamy. Kotki nie robią takich szkód jak myszy - ale wybór należy do Was :):) myszy nie mruczą tak ładnie :) Ekologiczne, skuteczne, sprawdzone od stuleci : ziele dziewanny. Już małe ilości wyłożone w kilku miejscach, czynia cuda. Myszy omijają taki dom z daleka. na razie na szczescie nie mam myszy, ale ciekawi mnie jak wysoko moze mysz wspiac sie po murze, może np. wejść do domu przez okno? na razie na szczescie nie mam myszy, ale ciekawi mnie jak wysoko moze mysz wspiac sie po murze, może np. wejść do domu przez okno? u mnie mysz wlazła pod styro w czasie ocieplania i skrobała na wysokości dwóch metrów. W garażu śmierdziało myszami i w kilku miejscach były bobki. Rozsypałem trutkę mumifikującą i po paru dniach ucichło i przestało capić w garażu myszami. na razie na szczescie nie mam myszy, ale ciekawi mnie jak wysoko moze mysz wspiac sie po murze, może np. wejść do domu przez okno? Miałam mysz w bloku na 8 piętrze :) Łaziła po rurach za ekranem w przedpokoju. Żyliśmy w symbiozie podóki nie zjadła rękawa koszuli męża :) aneta12305-11-2006, 18:42Najzwyklejsza pułapka z większą boczkową skwareczką - i złapie się na 100% w ciągu najwyżej kilku dni. WYPRÓBOWANE. Nefer, ale za kotami to my też nie przepadamy. Kotki nie robią takich szkód jak myszy - ale wybór należy do Was :):) myszy nie mruczą tak ładnie :) Hmm z tym kotem to to raczej nie. Z nami mieszka piesio, który strasznie nie lubi kotów, jego na pewno nie przekonam. Nefer, ale za kotami to my też nie przepadamy. Kotki nie robią takich szkód jak myszy - ale wybór należy do Was :):) myszy nie mruczą tak ładnie :) Hmm z tym kotem to to raczej nie. Z nami mieszka piesio, który strasznie nie lubi kotów, jego na pewno nie przekonam. Aaaaa to nie da się :):) Nie ma co psa denerwować - chyba zostają mało humanitarne łapki ... Mój znajomy zostawiał troche piwa na dnie butelki - butelkę podpierał - jak mysza wlazła to już się nie mogła wspiąć - a piwo lubią :( tylko taką biedną myszę trzeba potem gdzieś (daleko) wypuścić :) Ooo, już ja ją daleko wypuszczę. Ciekawi mnie "ziele dziewanny" o tym nie słyszałem. Wiesz ja w bloku bychowany, więc z myszami nie obyty :-? Jutro lecę do sklepu po piwo. Jakie lubią pewnie "strong"? Ooo, już ja ją daleko wypuszczę. Ciekawi mnie "ziele dziewanny" o tym nie słyszałem. Wiesz ja w bloku bychowany, więc z myszami nie obyty :-? Jutro lecę do sklepu po piwo. Jakie lubią pewnie "strong"? Lubią każde - my też jeździliśmy do kolegi, żey mu z tymi butelkami pomóc :):) Najzwyklejsza pułapka z większą boczkową skwareczką - i złapie się na 100% w ciągu najwyżej kilku dni. WYPRÓBOWANE. U nas niestety nie pomogło :( myszka omijała pułapkę dużym łukiem :evil: ale kupiliśmy taki preparat Rodentox AB w sklepie ogrodniczym który mumifikuje myszki i pomogło chrobotania już nie słychać :) Haa o dwie mniej. W czasie gdy byliśmy w pracy na dwie łapki złapały się nieboraczki :lol: . Dodatkowo dziś rozłożyłem saszetki z trutką na strychu, może będzie spokój. Gusiek, ja myszy łapię na psie chrupki. Przede wszystkim są twarde i mysz musi się poszarpać, by ściągnąć i wiadomo... pac :lol: powodzenia ps. Łapki załadowane czekają na następne miłośniczki przygód. ZŁoty Róg30-08-2007, 08:28Witam. Od kilku dni czyli czasu nadejścia zimnych nocy co wieczór słysze chrobotanie myszy (1 szt lub 2 )chodzących po suficie (suchych tynkach) na poddaszu. Ciekawi mnie jak te myszy tam weszły? Dom budowany w technologi max + styropian(zaciągniety klejem).No chyba niemożliwe aby mysz weszła pionowo po elewacji na wysokość 3,1 m?????? W tamtym roku w zimie też tak było a w lecie cisza i ani jedengo odgłosu. Ma ktoś doświadczenie z tym związane. Mam parę pomysłów jak one sie tam dostały ale nie chce nić sugerować Dodam tylko że na pewno nie przez wnętrze ktoś to rozkmini. Myśle nad stosowaniem trutki nad poddaszem ale nie chcę śmierdzących "zwłok" myszy?. HELP mario197630-08-2007, 08:35Witam. Od kilku dni czyli czasu nadejścia zimnych nocy co wieczór słysze chrobotanie myszy (1 szt lub 2 )chodzących po suficie (suchych tynkach) na poddaszu. Ciekawi mnie jak te myszy tam weszły? Dom budowany w technologi max + styropian(zaciągniety klejem).No chyba niemożliwe aby mysz weszła pionowo po elewacji na wysokość 3,1 m?????? W tamtym roku w zimie też tak było a w lecie cisza i ani jedengo odgłosu. Ma ktoś doświadczenie z tym związane. Mam parę pomysłów jak one sie tam dostały ale nie chce nić sugerować Dodam tylko że na pewno nie przez wnętrze ktoś to rozkmini. Myśle nad stosowaniem trutki nad poddaszem ale nie chcę śmierdzących "zwłok" myszy?. HELP A ja miałem kiedyś w domu szczura....jak wlazł na pierwsze piętro? Podobno sa w stanie wejść po chropowatym tynku dużo wyżej. Mysz może także jeśli przez wnęterze domu nie ? Na działce u rodziców z drugiej strony na własne oczy widziałem jak mysz polna weszła szparą pod drzwiami. Nie wiem czy ta szpara miała centymetr. Kosmos. Na moich oczach teleportowała się pod drzwiami. Co do trutek. Można zastosowac trutki, które jak już załatwią zwierzę to wysuszają je od środka. Zwierzak nie gnije tylko robi się z niego suchar. tak jak poprzednik. mysz bez problemu pójdzie po murze. a trutka wysusza gryzonia. Widziałam na własne oczy jak mysz lazła po ścianie i wlazła na poddasze- bo nie było podbitki, a raz razem ze mną jedna weszła jak donosiłam drzewo do kominka na myszy najlepsze są koty- my mamy dwa- kotkę i kota (psa też) myszy pojawiają się i znikają, a koty rosną w siłę :D mieszkając na wsi niestety trzeba liczyć się z sąsiedztwem myszy pzd ZŁoty Róg30-08-2007, 08:42Tak jak indianie tropiąc zwierzynę po odchodach, dochodzę z radością do wniosku, że w moim przypadku to na pewno tylko małe myszki. mario197630-08-2007, 08:46Tak jak indianie tropiąc zwierzynę po odchodach, dochodzę z radością do wniosku, że w moim przypadku to na pewno tylko małe myszki. Miejmy nadzieje, że nie ściagną do Ciebie swoich starych i reszty rodziny :wink: Tak jak indianie tropiąc zwierzynę po odchodach, dochodzę z radością do wniosku, że w moim przypadku to na pewno tylko małe myszki. no rysia chyba się nie spodziewałeś :lol: . a może coś cie straszy po nocach :lol: ? tyle teraz takich przypadków ZŁoty Róg30-08-2007, 08:48Faktem jest że jeszcze nie mam podbitki. Myslałem też, że na przykład mysz może "przeciskać "się od ziemi między styropianem, a ścianą(zawsze jest z 1 cm luzu). W czarnym scenariuszu już widzę te wygryzione w ociepleniu korytarze, a co za tym idzi pogorszenie termoizolacji budynku. Nawet listwy startowe nie wiele by tu dały bo listwa listwą, a fuga pomiędzy pustakami i tak zostaje pusta. Zna ktoś dobrą mumifikującą trutkę? sebo887730-08-2007, 08:56U mnie sprawdza się Bros w granulkach - nakładany za pomoca samego opakowania - nie dotykaj tego gołymi palcami bo wtedy ponc gryzonie czują ludzia:) Sebo8877 Z tym wysuszaniem myszy przez trutki jest tak: normalnie mysz po padnięciu wysusza sie przez 14 dni, po trutce tylko 2 tygodnie... Zawsze śmierdzi, a to wysuszanie to chwyt reklamowy, trzeba jakoś sprzedać preparat, co oczywiście nie jest apelem przeciwko jego stosowaniu. Zwracam uwagę, że myszy padaja także w sposób naturalny, nie czekając na podanie trutki. Z tym wysuszaniem myszy przez trutki jest tak: normalnie mysz po padnięciu wysusza sie przez 14 dni, po trutce tylko 2 tygodnie... Zawsze śmierdzi, a to wysuszanie to chwyt reklamowy, trzeba jakoś sprzedać preparat, co oczywiście nie jest apelem przeciwko jego stosowaniu. Zwracam uwagę, że myszy padaja także w sposób naturalny, nie czekając na podanie trutki. niby racja ale przecież jakieś środki konserwujące dają do tej trutki. z drugiej strony dwie zdechłe myszki na strychu nie spowodują, że w mieszkaniu będzie cokolwiek czuć. Na strychu tak, ale już np. w kuchence gazowej, jak to się u nas zdarzylo... Nie ma sie co oszukiwać- myszy pchaja sie tam, gdzie można cos skubnąć, a taki strych to tylko ich sypialnia. Kup sobie kota, albo pożycz od kogoś kuwetę. 8) :lol: Na strychu tak, ale już np. w kuchence gazowej, jak to się u nas zdarzylo... Nie ma sie co oszukiwać- myszy pchaja sie tam, gdzie można cos skubnąć, a taki strych to tylko ich sypialnia. Że się pchają tam gdzie jedzenie- zgadzam się całkowicie. Zawsze najwięcej jest ich w kuchni, w kuchence też miałam, ale wlazła pomiędzy jakieś druciki i poraził ją prąd. Śmierdziało strasznie. My na początku stosowaliśmy łapki, ale jest to za drogi interes, bo nikt nie chciał tej padłej myszy zdjąć z tej łapki i w rezultacie w całości wyrzucaliśmy: mysz+łapkę. :wink: To jednak nowe domy nie są myszoodporne. A miałam taką nadzieję. U nas w starym domku na wsi na jesieni myszy się przeprowadzały z plecakami do domostwa. Trutki okazały się skuteczne (ja kupowłam regularnie w sklepie ogrodniczym, takie różowe granulki). Trup się słał gęsto, a i nie było wcale czuć. Ale dość to paskudne i trzeba uważać jak ktoś ma dzieci. U mnie co roku na jesieni pojawiają się myszy ,dokładniej po żniwach ( za płotem z jednej strony mam pole. wchodzą do garażu kiedy jest otwarta brama lub szczeliną pod . Teraz mają problem aby wejść do mieszkania ale w pierwszym roku swobodnie przeszła pionem gdzie jest kanalizacja prosto na strych i biegały po podwieszanym suficie. rozłozyłem trutki oraz łapki 2 się złapały. w tym roku jedna przeszła do kotłowni i tak padła. W garażu mam codziennie gdyż mój pies je czuje, w sobotę złapał 3 sztuki przy okazji wlazł w wiadro z tynkiem, dzisiaj też węszył -pewnie gdzieś jest. Co do trutek to jak mysz padnie to niestety przez pewien czas czuć taki nieprzyjemny zapach przez kilka dni. polecam preparat ratkiller. ZŁoty Róg31-08-2007, 07:44My na początku stosowaliśmy łapki, ale jest to za drogi interes, bo nikt nie chciał tej padłej myszy zdjąć z tej łapki i w rezultacie w całości wyrzucaliśmy: mysz+łapkę. :wink: polecam hurtownie :lol: Dla jasności: to nie "hes" napisał, tylko joaz, cytowanie żle wyszlo. Mamy kota i myszy... Łowił jako mlody kociak, potem mu przeszło, zajmuje go bicie się z obcymi kotami. marta-mam niebieski dach31-08-2007, 09:35Dla o. Mamy kota i myszy... Łowił jako mlody kociak, potem mu przeszło, zajmuje go bicie się z obcymi kotami. Dlatego trzeba mieć KOTKĘ a nie kota, tej zarazie nigdy nie przechodzi :wink: szklanka literatka31-08-2007, 09:39Trutka RATIMOR ale polecam w kostkach bo ziarno może wabić ptaki. Bardzo skuteczna, silnie mumifikuje zatrute gryzonie. Trzeba uważać na kota, żeby nie zjadl myszy, ktora TO zjadla. Można kupić w necie np na Allegro. Wypróbowane. Najskuteczniejsze. Ja też miałem myszy. Musisz pamiętać, że to nigdy nie jest "mysz" ale "myszy". I bedzie ich coraz więcej. Ja kupiłem dwa ultradźwiękowe odstraszacze i rozstawiłem w domu (możesz poszukać wątku na forum - ktoś mi to polecił właśnie tutaj :) Pomogło w ciągu tygodnia! Mimo, iż nie wierzyłem na początku teraz polecm. Do kupienia np. na Allegro. Powodzenia! Kuba 15:49Ja też miałem myszy. Musisz pamiętać, że to nigdy nie jest "mysz" ale "myszy". I bedzie ich coraz więcej. Ja kupiłem dwa ultradźwiękowe odstraszacze i rozstawiłem w domu (możesz poszukać wątku na forum - ktoś mi to polecił właśnie tutaj :) Pomogło w ciągu tygodnia! Mimo, iż nie wierzyłem na początku teraz polecm. Do kupienia np. na Allegro. Powodzenia! Kuba podaj proszę na forum albo na priva link do strony na allegro, bo ja się okropnie ich brzydzę a zaraz zamierzam się przeprowadzić i wolałabym sama a nie z nimi , brrrrrr ! szklanka literatka01-09-2007, 16:53Wpisalam w Allegro Szukaj i wyszlo boguslaw02-09-2007, 08:35W górach mam dom drewniany i dwa budynki gospodarcze. W jednym z nich od lat mieszkaja kuny. W budynku mieszkalnym na poddaszu, tak jak u Złotego Roga, od kilku lat mieszkają gronostaje. Chroboczą trochę biegając, ale nam to nie przeszkadza. Śliczne stworzonka. Jednak rokrocznie na wiosnę a szczegolnie wczesną jesienią następuje masowa migracja gryzoni z pól i lasu do domu. Myszy, nornice, orzesznice.... Kiedyś wyłapywałem łapkami, ale jest to zajęcie pracochłonne a poza tym korzystasm z obiektu w niektore weekendy( pewnego razu w jeden wieczór na jedną łapkę w pół godziny złowiły się trzy sztuki). Rekord dobowy - jedenaście sztuk. W okresie migracji wystawia się w miejscach potencjalnego wejścia - przy drzwiach i pod szafkami płatki Atrax- tanie, smaczne i skuteczne. Nigdy nie bylo problemu z zapachem. Budynek drewniany wysusza na wiór... Zabieg niemiły lecz konieczny. Gniazda mogą sobie zbudować wszędzie- w pościeli, ukochanych swetrach, raz było to gniazdo na półce z książkami. Tyły trzech kolejnych zostały zszatkowane w formę kulistą. :lol: Ja też miałem myszy. Musisz pamiętać, że to nigdy nie jest "mysz" ale "myszy". I bedzie ich coraz więcej. Ja kupiłem dwa ultradźwiękowe odstraszacze i rozstawiłem w domu (możesz poszukać wątku na forum - ktoś mi to polecił właśnie tutaj :) Pomogło w ciągu tygodnia! Mimo, iż nie wierzyłem na początku teraz polecm. Do kupienia np. na Allegro. Powodzenia! Kuba Witam Podaj proszę który odstraszacz kupiłeś, ja kupiłem jakieś 2 tyg. temu i nadal coś grasuje po płytach G-K lekkiego stropu. Może mój nie działa jak powinien? Będę wdzięczny za linka Pozdrawiamy ZŁoty Róg18-09-2007, 08:33ja takze będe wdzięczny za podanie nazwy i typu urządzenia. Gdzie się to ustawia? Widziałem w selgrosie za 220 zł odstraszacz myszy, pająków itp. drogo-tanio? agnieszkakusi18-09-2007, 09:41my ustawilismy łapki, takie plastikowe bardziej "humanitarne". Nie łapały się na ser, wędlinę, mięso. Wkurzona (bo coraz więcej pokazywało się w córki pokoju) zastosowałam krem orzechowy (np. nutellę) i na to łapią się jak dzikie. Codziennie rano melduję mężowi gdzie leży kolejna "niespodzianka". Sama łapki z zawartością nie dotknę. Brrr... Tylko to nie jest rozwiązanie. Co zrobić, żeby nie wchodziły do domu? ... Co zrobić, żeby nie wchodziły do domu? dobrze jest miec kota tzw. osrałka nie musi łapac ale ważne jak znaczy często swój teren ... agnieszkakusi18-09-2007, 10:34hmmm...właśnie kota to jakoś tak nie chciałabym imeć. Po pierwsze właśnie te znaczenie terenu, po drugie drapanie mebli...sąsiad mai wcale kot nie odstrasza myszy tylko...przynosi mu je w pyszczku i kładzie na...kolanach :roll: :o :wink: myszy wejdą wszędzie najlepsza jest trutka na myszy u mnie myszy zagnieżdziły sie w wełnie szklanej (sciana trójwarstwowa) i wyłaziły przy oknach bo nie były wyprawione agnieszkakusi18-09-2007, 11:19u mnie najczęsicej jest w...łóżku córki. Ma takie z wysuwaną skrzynią. Co wysuwam to po dywanie lata...przestałam ścielić u niej łóżko... :oops: ZŁoty Róg18-09-2007, 11:36U mnie w domu odkąd wprawiłem okna i drzwi nigdy nie było myszy. Chodzą tylko po suficie na poddaszu. Nawet jakby jakaś weszła przez uchylone drzwi tarasowe to i tak przecież się nie zagnieździ, bo ją przepłoszę. Może należałoby jakoś uszczelnić pomieszczenia. Masz stary czy nowy dom? nie dało sie wełny lub za mało dałes hehe to teraz masz zwierzyniec w domu!pozdro. Moje koty juz garna sie do domow bo i sucho i jest sie czym zlapane przez koty to sie u mnie nie sprawdzila bo powalila ze dwie myszy a nowe dalej grasowaly. ZŁoty Róg26-09-2007, 08:45U mnie sytuacja jest już nie do zniesienia. Mysz potrafi tak gryźć i chrobotać że aż budzi mnie w nocy (z reguły o 4-5 rano).Zauważyłem że najbardziej gryzie w miejscu łączenia płyt tam gdzie najprawdopodobniej wystaje gips.(tłuczenie w sufit wogóle na nią nie działa) Macie aż takie głośne kłopoty? Na łapkę z serem się nie przeniosę sie na doł... ale co dalej....? u mnie też się pojawiły... w szufladzie z przyprawami :o zrobiłem w niej trochę miejsca i dołożyłem tam łapkę z kiełbaską... wynik - wczoraj jedna dzisiaj druga - w tzw międzyczasie jakaś (mam nadzieje że ta 2) opędzlowała łapkę i jej nie uruchomiła :D bardzo ciekawi mnie czy jest ich więcej... nigdy nie miałem z nimi problemów i za cholerę nie wiem jak dostały się do mieszkania... sądzę że jakoś pod drewnianą podłogą... tą dzisiejsza mysz łapka nieźle zmasakrowała (musiałem czyścić szufladę z krwi)jakbym był inną myszą i bym to zobaczył to zwiewałbym gdzie pierz rośnie... 8) agnieszkakusi26-09-2007, 09:53a ja autentycznie polecam nutellę na łapce. Łapią się jak nienormalne. Tylko kiedy będize koniec tej łapanki? :roll: nutellę przetestuję dzisiaj w nocy 8) U mnie sytuacja jest już nie do zniesienia. Mysz potrafi tak gryźć i chrobotać że aż budzi mnie w nocy (z reguły o 4-5 rano).Zauważyłem że najbardziej gryzie w miejscu łączenia płyt tam gdzie najprawdopodobniej wystaje gips.(tłuczenie w sufit wogóle na nią nie działa) Macie aż takie głośne kłopoty? Na łapkę z serem się nie przeniosę sie na doł... ale co dalej....? Kurcze dokładnie tak! A ja się zastanawiałem dlaczego słyszę ten chrobot w pobliżu łączeń płyt... Widocznie lubią sobie na tym ostrzyć zęby. A pamiętam jak mieliśmy chomika to nawet specjalnie taki blok gipsu mu kupiliśmy w zoologicznym do ostrzenia zębów... Wszystko jasne poza tym co zrobić aby sobie poszły... :) ZŁoty Róg26-09-2007, 10:42Kurcze dokładnie tak! A ja się zastanawiałem dlaczego słyszę ten chrobot w pobliżu łączeń płyt... Widocznie lubią sobie na tym ostrzyć zęby. A pamiętam jak mieliśmy chomika to nawet specjalnie taki blok gipsu mu kupiliśmy w zoologicznym do ostrzenia zębów... Wszystko jasne poza tym co zrobić aby sobie poszły... :) Myślę, że one chyba jedzą ten gips. Zastanawiam się nad tym czy taki gryzoń może przegryźć płytę na wylot? Martwię się też o kable na poddaszu, bo są co prawda w peszlu ale leżą na wełnie i jętkach. Może je podwiesić aby wisiały w powietrzu? Co do elektrycznego odstraszacza chciałbym, żeby ktoś najpierw podzielił się doświadczeniem co do skuteczności tego urządzenia i jaki kupił dokładnie typ. My nękani przez myszy trzymajmy się razem. Bylebyśmy nie skończyli jak Król Popiel.... Kurcze dokładnie tak! A ja się zastanawiałem dlaczego słyszę ten chrobot w pobliżu łączeń płyt... Widocznie lubią sobie na tym ostrzyć zęby. A pamiętam jak mieliśmy chomika to nawet specjalnie taki blok gipsu mu kupiliśmy w zoologicznym do ostrzenia zębów... Wszystko jasne poza tym co zrobić aby sobie poszły... :) Myślę, że one chyba jedzą ten gips. Zastanawiam się nad tym czy taki gryzoń może przegryźć płytę na wylot? Martwię się też o kable na poddaszu, bo są co prawda w peszlu ale leżą na wełnie i jętkach. Może je podwiesić aby wisiały w powietrzu? Co do elektrycznego odstraszacza chciałbym, żeby ktoś najpierw podzielił się doświadczeniem co do skuteczności tego urządzenia i jaki kupił dokładnie typ. My nękani przez myszy trzymajmy się razem. Bylebyśmy nie skończyli jak Król Popiel.... No u nas dobierały się do kabla z alarmu aż dwa razy go uruchomiły... Posmarowałem kable i ich okolice olejkiem miętowym (one tego nie znoszą) i na razie został im gips. Raczej kabla w peszlu nie przegryzie chociaż... Płyty też nie a nawet gdyby to zamontujemy sobie w tym miejscu halogenowe oczko i już ;) Co do odstraszacza. Mój nie działa, sprzedawca zasugerował wymianę na inny, zobaczymy.... Kupiłem na allegro taki biały wygląda jak megafon. Dodam jeszcze że ostatnio żona się inhaluje z powodu kataru i zauważyłem, że kiedy w powietrzu rozchodzi się zapach tego olejku do inhalacji to na strychy zaczyna się poruszenie. Widocznie im to przeszkadza. Daje mi to pewne przemyślenia jak się pozbyć tego towarzystwa :) Tylko muszę obmyślić jak wpuścić pary takiego olejku w przestrzeń nad płytami aby je tam okadziło i zniechęciło do dalszego pobytu. agnieszkakusi26-09-2007, 10:49najgorsze jest to, że ja się po prostu ich...panicznie boję :oops: ostatnio usłyszałam jak u małej drapały w pokoju i momentalnie: gęsia skórka, suchość w ustach, drgawki...SZOK... olejek miętowy? Chyba spryskam nim łóżko córki...tam bardzo często się chowają.... a kot? ja na razie nie mam warunków ale jak zamieszkamy w nowym domu to kot będzie pilnował żeby nie było małych lokatorów na gapę... Myślę, że na te myszy co już są w domu jedyny sposób to eksterminacja i to szybka, a nie jakieś półśrodki... za wikipedią, mysz domowa: "Tryb życia głównie nocny (zwierzę nokturalne). Prowadzi życie w zhierarchizowanych koloniach; buduje gniazda. Dojrzałość płciową osiąga w wieku 2-3 miesięcy. Ciąża trwa 21 dni, w miocie jest 4-9 młodych. W sprzyjających warunkach rozmnażanie trwa cały rok, średnio 5-8 miotów/rok." dać im 3 tygodnie swobody i myszek będzie dużo więcej... agnieszkakusi26-09-2007, 11:06ale kot niszczy meble - już się nad nim zastanawiałam. Poza tym jakby przyniósł mi na kolana taką myszkę (tak zrobił u sąsiada) to chyba bym dostała zawału :roll: Przecież ten kot chciał tylko pokazać jaki jest łowny, oczekiwał pochwały i nagrody... :D Chciałem Ci tylko uświadomić, że te myszki nie tylko chroboczą ale też dobieraja się do Twojej mąki i co najważniejsze rozmnażają na potęgę i jest ich w domu coraz więcej... :wink: agnieszkakusi26-09-2007, 11:15jestem tego wszystkiego świadoma, ale widzę, że łapki z nutellą są bardziej skuteczne niż kot u sąsiada....najgorsze jest to, żeby znaleźć sposób na to, żeby nie wchodziły do domu :roll: najgorsze jest to, że ja się po prostu ich...panicznie boję :oops: ostatnio usłyszałam jak u małej drapały w pokoju i momentalnie: gęsia skórka, suchość w ustach, drgawki...SZOK... olejek miętowy? Chyba spryskam nim łóżko córki...tam bardzo często się chowają.... Najlepiej Olbas :) I od razu dziecko ma inhalacje :) I nie ma się czego bać... Wierz mi one boją się Ciebie bardziej :o Pozdrawiam agnieszkakusi26-09-2007, 11:43ja jestem w pełni świadoma tego, że one boją się bardziej, ale to jest silniejsze ode mnie....też mnie to dziwi, że można aż TAK się bać... marta-mam niebieski dach26-09-2007, 11:53ale kot niszczy meble - już się nad nim zastanawiałam. Poza tym jakby przyniósł mi na kolana taką myszkę (tak zrobił u sąsiada) to chyba bym dostała zawału :roll: Kot nie niszczy mebli on musi drapać pazurami żeby je zcierać i zazwyczaj w domu wybiera sobie jedno miejsce gdzie to robi, jeżeli kot będzie mógł wychodzić na dwór to zazwyczaj tam znajduje miejsce gdzie ostrzy pazury i wtedy domowych mebli nie rusza. Mam dwa koty i nigdy nie miałam zniszczonego żadnego mebla, myślę że te opinie są przesadzone. Myszy do domu, no cóż przynoszą a w zasadzie przynosiły bo jak zostały kilkakrotnie razem ze zdobyczą wystawione za drzwi dość zdecydowanie, przestały, zostawiają łup na wycieraczce :wink: , a jeśli się zapomną to wystarczy tylko spojrzeć i od razu robią w tył zwrot i wychodzą z domu :) a mysz na kolana :o myślę że sąsiad pozwala na takie zachowanie. Nadal twierdzę że najlepszym sposobem na myszy jest kotKA, nie mylić z ...kotem :wink: agnieszkakusi26-09-2007, 12:01hmm....a córka tak nas namawia na kota :wink: marta-mam niebieski dach26-09-2007, 12:47nie, kota- nie :lol: kotkę :wink: ZŁoty Róg26-09-2007, 12:50a kot? . Przecież nie będę puszczał kota na stryszek nieużytkowy. Pełno tam waty szklanej itp. Musiałby sobie jedną łapą odkrywac wełnę, a drugą łapać gryzonie. :lol: W domu nie mam ani jednej myszy tylko właśnie tam, nad sufitem poddasza.. agnieszkakusi26-09-2007, 12:53Marta, córka jeszcze nie rozpoznaje płci kotów:D :wink: Też polecam Kotkę (nie kota, bo te zazwyczaj są za leniwe). Miałam kiedyś i sprawdziła się doskonale, wyłapała wszystko niepożądane w domu :) Oczywiście wszystko znosiła do swojej panci, żeby jej pokazać jaka to ona wspaniała ( to była ta gorsza strona jej łowiectwa :-? ) Kiedy w domu był kot, rodzice na strychu wysypywali trutkę, mysz zdychała i wysychała i na prawde nie czułam żadnego nieprzyjemnego zapachu, albo mało zaglądałam na strych :roll: ZŁoty Róg18-10-2007, 10:28Powoli się poddaje. Zastosowałem trutkę TOXAN-jedna znaleziona martwa mysz. Stosuję łapkę z żółtym serem-Od 10 dni prawie codziennie 1 sztuka.(raz byla to mini myszka-czyży się rozmnożyły?) Zakupiłem elektryczny odstraszacz- chodzi już tydzień ale trudno ocenić jego działanie. Jednak nadal co jakiś czas i tak słychac chodząca mysz po GK. Np wczoraj zdejmujac jedną mysz z łapki już słyszałem obok pod wełną chrobotranie nastepnej. W tym temacie ZAŁAMKA. :cry: Na wiosnę odetnę Boschem 10 cm pasek dolnego styropianu na cokole(na szczęście jeszcze nie mam wykończonej elewacji) i zamontuje listwę startową lub zamiast listwy zasmaruje to bardzo grubą warstwą kleju i podwójną siatką i wcisnę styropian z powrotem. Gorzej będzie koło tarasu, ale chyba przy samej powierzchni zrobię to samo (nie będzie widać bo i tak pójdą płytki na cokół). Dodatkowo juz na 100 % zrobię podbitke i talerzykowe zabezpieczenia na rynnach i piorunochronach coby sie mendziochy nie wspinały. A jak tam u was towarzysze niedoli i inni zainteresowani? Pisze to od "zawsze", bo od "zawsze" jest to sprawdzone. DZIEWANNA odstrasza gryzonie - SKUTECZNIE. Pozdrawiam agnieszkakusi18-10-2007, 10:37u mnie te co były, zostały wyplenione. Łapki cały czas stoją w gotowości z kremem orzechowym. Nie słyszę i nie czuję nowych osobników. To od czasu kiedy zamontowaliśmy próg w drzwiach wejściowych. agnieszkakusi18-10-2007, 10:38sSiwy, a gdzie można kupić? Sklepy zielarskie? Gdzie kłaść? ZŁoty Róg18-10-2007, 10:45Pisze to od "zawsze", bo od "zawsze" jest to sprawdzone. DZIEWANNA odstrasza gryzonie - SKUTECZNIE. Pozdrawiam Spróbować mogą bo cóż mi innego pozostało. Martwi mnie jednak to, że te moje myszory po prostu mogą potraktować tą dziewanne jako smaczny podany przez właściciela obiadek. Zastosował to ktoś u siebie w domu gdzie już były myszy i czy to je wygoniło?? Zastosował to ktoś u siebie w domu gdzie już były myszy i czy to je wygoniło?? Od wieków środek stosowany na wsi - w tym w mojej rodzinie. One naprawde tego nie tolerują (zapachu). agnieszkakusi18-10-2007, 10:58ale skąd to wytrzasnąć? My zbieramy na nasypie kolejowym, suszymy i rozkładamy w kilku miejscach w domu. Z tego co wiem mozna tez kupić susz w sklepach zielarskich (kwiatów - chyba). ZŁoty Róg18-10-2007, 11:12Nie żebym się czepiał,ale czy np. ta Dziewanna nie spowoduje że na tym moim nieużytkowym stryszku zagnieżdżą sie np osy? Wpadłbym z deszczu pod rynnę, a z dwojga złego to jednak myszy boją sie mnie bardziej niż osy. ale skąd to wytrzasnąć? Znalazłem w necie delikatny żel do higieny intymnej Dziewanna Jak jestes zainteresowana to podam linka. :wink: Nie żebym się czepiał,ale czy np. ta Dziewanna nie spowoduje że na tym moim nieużytkowym stryszku zagnieżdżą sie np osy? Wpadłbym z deszczu pod rynnę, a z dwojga złego to jednak myszy boją sie mnie bardziej niż osy. Ciekawe. Nie wpadłem na to. Ale nie mamy ani os ani szerszeni. Ale to może być przypadek. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. ZŁoty Róg18-10-2007, 11:59A masz to powieszone na stryszku nieużytkowym czy np tam gdzie non stop przebywa ktoś z domowników i ile sezonów(chyba że trzeba to wymieniać co rok)? rusek00718-10-2007, 12:04Skąd myszy? :o Koty przyniosły. :lol: Idzie ciężka zima, i robią sobie zapasy. Przecież to normalne. :D :D ZŁoty Róg18-10-2007, 12:08No ale żeby od razu pchać się nad poddasze, po scianie?,pod styropianem?.... balonem? rusek00718-10-2007, 12:21No ale żeby od razu pchać się nad poddasze, po scianie?,pod styropianem?.... balonem? Mysza, też zwierzę i choć pod styropianem ma ciepło :D A masz to powieszone na stryszku nieużytkowym czy np tam gdzie non stop przebywa ktoś z domowników i ile sezonów(chyba że trzeba to wymieniać co rok)? Tam, mieszka jedna osoba - pracujaca. Jesli to coś można nazwać poddaszem, to "w nieładzie" leży na niby podlodze tego poddasza. Wiem, ze rozkłada równiez w piwnicy i spiżarni. Tak na oko po jednej roślince w pomieszczeniu. Raczej w miejscach niedostepnych dla ludzi a jak najbardziej dostepnych dla gryzoni (np. za szafą) babcia rozkładała tylko na "stryszku" i "obórce", no ale ciocia chyba "bardziej wrażliwa", bo na wszelki wypadek w obejściu (nie na "salonach") bywa tez kot, a tego osobnika za życia babci nie było - tak jak i gryzoni. Pozdrawiam ZŁoty Róg18-10-2007, 12:30Dzięki za odpowiedź. Spróbuję tego użyć jak oczywiście będzie dostępne. Witam, Ja stosuje trutki mumifikujące zakupione w Castoramie. Posypuje w piwnicy a ta regularnie znika. I co się okazało. Myszy zaczęły magazynowac sobie TO jedzenie w moich gumofilcach. Znona znalazła je do wpół wypelnione trutką. Zastanawiam się czy przy okazji zbierania też coś przekąszą. Dwie już znalazłem martwe, ale nie wiaddomo czy to wszystko. Jakie macie inne rady na te gryzonie? ZŁoty Róg18-12-2007, 14:17Nie tylko my mamy problemy z myszami. przeczytajcie Polskie F-16 uziemione przez... myszy? Polskie F-16 uziemione przez myszy? Wojsko oficjalnie zaprzecza, ale faktem jest, że 10 maszyn nie może wzbić się w powietrze - czytamy na stronie Informator twierdzi, że polna mysz przegryzła kable w potężnym myśliwcu F-16, stacjonującym w podpoznańskich Krzesinach. - Wszyscy są pewni, że to myszy. A wojsko oczywiście będzie zaprzeczać do upadłego, bo to kompromitacja - opowiada oficer z bazy w ten dodaje, że problem z myszami jest znany od dawna. Najgorsza sytuacja jest na początku zimy, gdy myszy całymi stadami schodzą z pól i kryją się w hangarach - czytamy na stronie Dziennika. Pułkownik Wiesław Grzegorzewski z resortu obrony narodowej przyznaje w rozmowie z że uziemionych jest dziesięć samolotów F-16, ale zaprzecza, by przyczyną jakiejkolwiek awarii były myszy. ... Pułkownik Wiesław Grzegorzewski z resortu obrony narodowej przyznaje w rozmowie z że uziemionych jest dziesięć samolotów F-16, ale zaprzecza, by przyczyną jakiejkolwiek awarii były myszy. zakup F-16 był zakupem politycznym - w tym wypadku nie chodziło o obrone polskiego nieba a o przypodobanie się amerykanom ... zawrotna suma zapłacona za ten złom to tez pikuś, w stosunku do kosztów utrzymania gruchotów potrafi je uziemieć nie tylko przeciwnik i nie tylko zwykła mysz polna ... te samoloty moze unieruchomic kazdy komu amerykanie udostępnią kody ... " ...W branży zbrojeniowej krąży wiele anegdot, niektóre prawdziwe; jedna z nich mówi, że we francuskich pociskach przeciwokrętowych "zaszyto" kody, które uniemożliwiają użycie ich przeciw jednostkom należącym do tego kraju. Znany jest przykład z Iraku, kiedy po wybuchu wojny w tamtejszym sztabie generalnym wysiadły wszystkie drukarki HP, bo otrzymały zakodowany sygnał... F-16, rozumiem, też mogą zawierać takie kukułcze jajo? - Oczywiście. Zjednoczone Emiraty Arabskie, które kupiły F-16, zażądały kodów źródłowych. Amerykanie odmówili, ponieważ jednak chcieli przedłużyć produkcję, opracowali dla ZEA całkowicie nowe wyposażenie, zupełnie nowy software. Dostęp do kodów źródłowych to warunek, który powinno się postawić nawet najlepszemu sojusznikowi. - Polska nie postawiła? - Oczywiście, że nie. I tak Arabowie mają F-16 z kompletem kodów, czyli z gwarancją, że samolot "nie stanie im nagle dęba", a my będziemy w pełni zależni od Amerykanów ... " to część wypowiedzi eksperta ds. wojskowych, wydawcy magazynów Raport i Skrzydlata Polska A może wystarczy: VIP Jacek19-12-2007, 09:19mi ostatnio w sobotę jak rąbałem drewno do kominka wleciała mysz do pom. gospodarczego. Dwie godziny zeszło mi ze złapaniem jej i zabiciem. Zaparłem się i postanowiłem ją wyeliminować. Poodsuwałem wszystkie meble i sprzęty od ścian, oświetliłem lampami i ją osaczyłem. Byliśmy oboje zmęczeni i był taki moment, że patrzeliśmy sobie w oczy - oczka :lol: , ale trudno musiała zginąć. Nie chciałem się bawić w różne pułapki, wolałem na gorąco ją zabić. Także myślę, że nie jeden kot mógłby się ode mnie uczyć. :lol: ciekawy temat :D zatem dorzuce swoje doświadczenia. Obecny sezon zamknąłem przeszło 15 szt. (po 15 straciłem rachube).Technika łowu - klasyczna łapka (trutka odpada z uwagi na wścibskie łapki dzieci). Wnioski: wabik-kabanos, schabowy (sprawdze polecaną na forum nutelle tylko ze juz nie mam na czym). technika mocowania-dobrze, solidnie zamocować wabik!!! technika "ustawiania" łapki - należy zapadkę łapki (blaszka na której umieszcza się "wabik") umieścić na skraju ducika odblokowującego spreżyne tak aby możliwie delikatne dotknięcie zapadki powodowało uruchomienie mechanizmu łapki. Skubane gryzonie są tak sprytne ze potrafią wyskubać pokarm do gołej blachy. CIERPLIWOŚĆ!!! Na jedną wiedźmę polowałem tydzień (jakaś intelygentna sztuka). Czas zrobił swoje-poczuła się na tyle pewnie, że w końcu się złapała :lol: Podsumowanie: na łapkę wydałem 2 zł, wciąż sprawna-chociaż troszkę zaczyna korodować (dam do lakiernika :lol: ). Maszyna prosta i w 100% skuteczna. 2 szt. poddały się same-weszły do wanny i nie mogły wyjść :D kolejne 2 budziły nas w nocy-jak zapaliłem lamkę to patrzyła mi w oczy z 10s zanim zorientowała się ze musi zmykać. Generalnie nie ma tragedii. No moze żona troszkę poddenerwowana i każdy szmer ją budzi :P . Pozytyw to: widać w domu panują dobre warunki bytowania (odp. temp i wilgotność :D ), że zwierz pcha się którędy może. Jako drogę migracji obstawiam garaz. pozdr i życzę powodzenia w łowach :evil: Duży Boban19-12-2007, 10:18Ja złapałem na strychu 9 sztuk. Łapały się na wędzoną makrelę. To był codzienny rytuał - wejścia na strych, przegląd łapek (7 szt), usuwanie złapanych myszy, zakładanie przynęty, rozstawianie łapek. Spasowałem i kupiłem na allegro odstraszacz - od tego czasu nie słyszałem żadnych hałasów na strychu - myszy wyemigrowały. Na poczcie czeka na mnie drugi bo do garażu też wlazły. Odstraszacz polecam ale warto kupić do niego od razu zasilacz bo baterie (6 szt R14) kosztują chyba więcej niż zasilacz. VIP Jacek19-12-2007, 15:29no dobra, łapki i inne gadżety. A ja sam bez przyrządów, tylko szczotka, mop i trochę sprytu. :wink: :lol: Podnoszę, nosz ....mać. Przedwczoraj ocieplałem a dziś kiedy wszedłem na górę zobaczyłem otworek w wełnie o średnicy ok 3 cm. Jakieś cholerstwo władowało mi się chyba pod wełnę i łazi mi po stropie, bo między wełną a płytami OSB mam ok 4 cm luzu (OSB sa mocowane do łat a więc ten luz to wysokość łat) bo skąd inaczej taka dziura? Jak to coś zatłóc czy co? Myślalęm o odstraszaczach ale jak to ustawić między moimi wiązarami, bo ultradzwięki odbijaja sie od przegród to te moje dechy (wiązary) wszystko będą blokować czy może to dobrze że się odbiją bo utworzą siatkę wiązek (?) ale i tak przez wełnę ultradzwięki nie przejdą przecież? jak jest już tak szybko 1 dziura to niedługo pewnie następne :(. A niby te włoski powinny je kłóć ... :roll: człowiek chce pasywnie wybudować a te cholery tego nie rozumieją i wszystko psują, ... mać :). pzdr cieszynianka12-11-2008, 18:58Kup "paszę" dla nich Toxikan się nazywa i bardzo ją lubią :lol: Myślę o: plus jeszcze: albo Toxan albo ustawione przy odstraszaczu Będą czuły zapach, będą chciały jesć ale nie będą mogły podejść bo ultradzwięki je potraktują hehehe a może lepiej nie bo wiedząc że jest żarcie będa chciały wrócić ;)? pzdr Dziewanna, sprawdzona, skuteczna :lol: Mirek_Lewandowski12-11-2008, 21:22Popieram, ekologiczna przy tym. A, jeszcze cebula fritilarii. Pokochać? (piszę, bo o tym sposobie nikt nie wspomniał...) Ale kuna jest lepsza! Poczytajcie posty (tak dla podtrzymania na duchu...) I tu się kłania... POLEPA dobrze "przyprawiona"! Adam M. Dziewanna, sprawdzona, skuteczna :lol: siwy, śmiejesz się to znaczy że skuteczne czy nie?? Bo ja właśnie sypnałem im na początek trochę płatków BROS po welnie i na stropie w paru miejscach. I wciąż myślę czy te ultradzwięki zakupić aTy mi z jakąś dziewanną, skąd to ja wezmę :) i mam to posadzić na poddaszu ;)? pzdr Podnoszę, nosz ....mać. Przedwczoraj ocieplałem a dziś kiedy wszedłem na górę zobaczyłem otworek w wełnie o średnicy ok 3 cm. Jakieś cholerstwo władowało mi się chyba pod wełnę i łazi mi po stropie, bo między wełną a płytami OSB mam ok 4 cm luzu (OSB sa mocowane do łat a więc ten luz to wysokość łat) bo skąd inaczej taka dziura? (...) A ja naiwny myślałem, że na nieużytkowe poddasze gdzie tylko wełna mineralna to żaden szanujący się gryzoń nie wlezie. Chyba jutro skoczę kupić trochę trutki... tak na wszelki wypadek :) Podnoszę, nosz ....mać. Przedwczoraj ocieplałem a dziś kiedy wszedłem na górę zobaczyłem otworek w wełnie o średnicy ok 3 cm. Jakieś cholerstwo władowało mi się chyba pod wełnę i łazi mi po stropie, bo między wełną a płytami OSB mam ok 4 cm luzu (OSB sa mocowane do łat a więc ten luz to wysokość łat) bo skąd inaczej taka dziura? (...) A ja naiwny myślałem, że na nieużytkowe poddasze gdzie tylko wełna mineralna to żaden szanujący się gryzoń nie wlezie. Chyba jutro skoczę kupić trochę trutki... tak na wszelki wypadek :) i to nad parterem jeszcze nie zamieszkałym :o pzdr Sucho, ciepło,komfortowo, beznakładowo i nikt nie przeszkadza... Czasem tylko ten porąbany facet (inwestor) się jakim narzędziem potrzaska i płoszy maluchy... Sam bym tak chciał jak ten mysz... Adam M. Pisałem jak najbardziej poważnie. Śmiałem się, bo od kilkunastu lat na strychu w "rodowym" domeczku na wsi nie uświadczysz myszy na strychu, ani tam gdzie wyłożono dziewannę. Fakt, ze sami ja pozyskujemy i suszymy, ale powinna być w sklepach zielarskich (kwiat dziewanny). dzięki siwy, może tez to sprawdzę pzdr pawelo_pl13-11-2008, 06:44Sucho, ciepło,komfortowo, beznakładowo i nikt nie przeszkadza... Czasem tylko ten porąbany facet (inwestor) się jakim narzędziem potrzaska i płoszy maluchy... Sam bym tak chciał jak ten mysz... Adam M. Tak tak tylko nie ma co żreć i trzeba zdychać z głodu ... Przecież mysz tez musi się odżywiać nie zapada w jakiś letarg. Jeśli nie ma pożywienia - a niby z skąd je ma mieć w wacie to się wyniesie ( no chyba że będzie polować na pająki)... Ale one przecież od wieków jadają NASZE jedzenie! Jak im je schowasz to zadowolą się Twoim dywanem czy kapciem... Wprowadź się - to zobaczysz! To jeden z uroków posiadania domu. Szczególnie na wsi. Adam M. kontynuuję wątek... od poniedziałku cos mi chrobocze w domu, około odgłosy słychać było w górnym rogu pokoju, tak jaby coś z tarasu( pietro) próbowało wejść na dachówki, parę minut później podobny odgłos dobiegał ale już z drugiego rogu tyle tylko, że już przy podłodze. we wtorek był spokój coś tak szurało ale.....padał grad, wial wiatr...myślałam że to pewnie stąd te odgłosy. Środa coś tylko lekko zachrobotało w sypialni pod skosem. A wczoraj tak dało do wiwatu, że spać poszłam o 4 nad ranem. Dwa lata temu remontowaliśmy nasz dom, od wewnątrz połatalismy wszystkie dziury w dachówce, wszelki szczeliny załataliśmy zaprawą, na to folia, wełna mineralna i płyta gipsowo kartonowa. Pomieszczenie było zbyt"długie" więc między ocieplonym skosem już z położona płytą daliśmy jeszcze płytę poziomo ale przestrzeni tej nie ociepliliśmy. wczoraj słychac było jak coś niesamowicie hałasuje, nie wiem czy to mysz....czy mysz tak hałasuje?? Stukalismy w płytę, poróbując to coś wypłoszyć....ale hałasowało jeszcze bardziej, biegało z jednego kąta w drugi, boje sie że któregoś pięknego dnia leżąc w sypialni to coś przegryzie płytę i wejdzie do srodka.... Co robić????? pozdrawiam zamieszczam zdjęcie wykonane w czasie remontu tak jak wspomniałam, skos został dodatkowo poziomo zabudowany płytą, a więc płyta, wolne miejsce i płyta...jak to "coś" stamtąd wykurzyć, po czym poznac jakie zwierzę-gryzoń mogło się tam zagnieździć. ( Ja jestem przed kładzeniem wełny, może by ją czymś spryskać coby się potem nie lęgły te gryzonie. :roll: jestem przerażona tym, ze coś tam siedzi, osiem lat nic nie mieliśmy a tu takie cyrki....i jeszcze ten hałas nie do zniesienia...jak to coś tam weszło? I co to moze być??? Mało tego, czy to coś jest w stanie przebić się i wejść mi do domu???? Mam już schizy nawet do łazienki boje sie wejść coby mi coś z kibelka nie wyszło :-? Może to kuna, ostatnimi czasy sie tego dużo napleniło, szwagrowi i teściowi zerzarła wygłuszenia pod maską w aucie, na poddaszu też buszowała, kwiatki na skalniakach pogryzła, normalnie złośliwe to było. Teść ustawiał pułapki (takie łapiące na żywo nie krzywdzące) to franca omijała z daleka (łapały się koty z okolicy). Pomagał odstraszacz samochodowy, ale się uotporniły. Ale w jesieni się chyba wynisła bo niewidać śladów obecności. witam....tak sie zastanawiam czy to przypadkiem nie przez dokarmianie ptaków( tak uważaja moi znajomi). Domek jest 1piętrowy, i na piętrze na tarasie ustawiliśmy karmnik dla ptaków, codziennie sprawdzamy czy mają co chrupać, robimy mieszankę z orzechów włsokich, laskowych i migdałów i dodatkowo kupujemy gotowe przysmaki- kule...może to zachęciło to "coś" do odwiedzenia naszego domu...żarełko ma dach nad głowa też...czego więcej trzeba.... Ja jestem przed kładzeniem wełny, może by ją czymś spryskać coby się potem nie lęgły te gryzonie. Przyłaczam sie do pytania Ja jestem przed kładzeniem wełny, może by ją czymś spryskać coby się potem nie lęgły te gryzonie. Przyłaczam sie do pytania Pewnie można, ale ja nie chciałbym w takim domu mieszkać. ... nie chciałbym w takim domu mieszkać. ja tez nie obstawiam kune ale co ją zachęca u mnie??? mieszkam w mieście osiedle domków jednorodzinnych....nigdy kuny tutaj nie bylo...niedaleko ogródki działkowców...ale to musiałaby jeszcze paru sasiadów posesję ominąc żeby trafić do mnie. jeśli to kuna.....to...czy przegryzie płytę po to, zeby wejść do mieszkania???? ( no tak naiwna to chyba by nie była moim zdaniem)...Z dwojga złego wolę to mniejsze czyli mysz.. :-? bo mysz można zlikwidować a kunę???? matko musiałabym płytę zrywac od srodka sypialni bo inaczej się nie da :-? poza tym, po jakich odgłosach wiadomo co grasuje w naszych domach???? Nie dość że w pracy również w tym tygodniu szczura znależli to jeszcze ja mam w domu jakiegoś stwora( zaznaczam, ze swojego z pracy nie przyniosłam, jak tylko się dowiedziałam że coś grasuje po firmie to przed wyjściem do domu sprawdzam kieszenie, torebke...nawet kaptur w kurtce :roll: ) a jak tu jestem atakowany jak tu zawsze zalecam strop żelbetonowy na to styropian i wylewka myszy mają zdecydowanie trudniej :-? pawelo_pl05-02-2009, 16:28W zeszłym roku jak wiadomo bardzo mocno obrodziły orzechy laskowe. Przywieżliśmy chyba ze 20 kilo do domu , a ze nie było gdzie trzymać - to trzymaliśmy luzem w kuchni. Efekt był taki , że po około 10 dniach zagnieździły się myszy. Przez 10 lat nie mieliśmy problemu z gryzoniami - a tu patrz pech. Pech tym większy że kuchnia cała w boazeriach a myszy przeszły w boazerię przez szyb wentylacyjny i tam dobre 5 dni rządziły zanim przegryzły sobie wyjście. Współczuję Ci tych odgłosów - bo u nas w boazeriach było nie do wytrzymania. Skończyło się tak , że jak już przegryzły boazerię to dosłownie w przeciągu 1h obydwie złapały się na tą samą łapkę. Na razie spokój. Piszesz o karmniku - prawdopodobnie to on sprowokował gryzonia - tak jak u mnie orzechy laskowe. Acha to już chyba w ramach zabobonów - ale żona sobie później przypomniała że odmówiła kobiecie w ciąży - nie wiedząc że ona w niej jest - może coś w tym jest ??? Spróbuj może na allegro kupić dźwiękowy odstraszacz do gryzoni. Ja mam - ale nie wypowiadam się na temat jego skuteczności ( testowałem na "moich" myszach z mizernym skutkiem - chyba były mocno zdesperowane). Przychodzi mi do głowy jeszcze pytanie - czy dom ocieplony styropianem jeśli tak to czy masz metalową listwę startową? Gryzonie wręcz uwielbiają zagnieździć się w ociepleniu - a robią to tym chętniej jak nie ma tej listwy ... cieszynianka05-02-2009, 17:25W zeszłym roku jak wiadomo bardzo mocno obrodziły orzechy laskowe. Przywieżliśmy chyba ze 20 kilo do domu , a ze nie było gdzie trzymać - to trzymaliśmy luzem w kuchni. Efekt był taki , że po około 10 dniach zagnieździły się myszy. Przez 10 lat nie mieliśmy problemu z gryzoniami - a tu patrz pech. Pech tym większy że kuchnia cała w boazeriach a myszy przeszły w boazerię przez szyb wentylacyjny i tam dobre 5 dni rządziły zanim przegryzły sobie wyjście. Współczuję Ci tych odgłosów - bo u nas w boazeriach było nie do wytrzymania. Skończyło się tak , że jak już przegryzły boazerię to dosłownie w przeciągu 1h obydwie złapały się na tą samą łapkę. Na razie spokój. Piszesz o karmniku - prawdopodobnie to on sprowokował gryzonia - tak jak u mnie orzechy laskowe. Acha to już chyba w ramach zabobonów - ale żona sobie później przypomniała że odmówiła kobiecie w ciąży - nie wiedząc że ona w niej jest - może coś w tym jest ??? Spróbuj może na allegro kupić dźwiękowy odstraszacz do gryzoni. Ja mam - ale nie wypowiadam się na temat jego skuteczności ( testowałem na "moich" myszach z mizernym skutkiem - chyba były mocno zdesperowane). Przychodzi mi do głowy jeszcze pytanie - czy dom ocieplony styropianem jeśli tak to czy masz metalową listwę startową? Gryzonie wręcz uwielbiają zagnieździć się w ociepleniu - a robią to tym chętniej jak nie ma tej listwy ... Nie działa na nie 8) Testowaliśmy :-? Działa. Tylko to musi być trąba Jerychońska! (taka wersja ultradźwiękowa). Trzeba też odpowiednio dobrać wysokość tonu a jeszcze lepiej załączać ją czujką ruchu. Czujka widzi to trąba wyje! TEN dźwięk "chodzi" jak promień latarki! Jest bardzo kierunkowy!!! Naprawdę dobre zorganizowanie takiej fonobariery jest i kosztowne i trudne. Ale się da. Trochę to trwa, zanim się zwierzątko zniechęci, bo upierdliwie próbuje "czy już jest spokój" Adam M. cieszynianka05-02-2009, 17:59Mieliśmy takie piszczące "zasadzone" w ziemi przeciwko kretom i nornicom. Zauważyliśmy zmasowany atak kretów w najbliższej okolicu urządzenia :o Może to była tonacja, która je przywabia :lol: Wkurzało tylko nas, gdy chcieliśmy sobie posiedzieć na ławeczce przy kawie :evil: I tak minęła cała wiosna i lato :wink: ... jeśli to kuna.....to...czy przegryzie płytę po to, zeby wejść do mieszkania???? ... cytuje " ...łapie zarówno myszy jak i zające, króliki a nawet małe sarniątka. Atakując stara sie ofiarę zadławić albo przegryźć jej gardło lub arterie szyjne, często potem odgryza głowe. Ze szczgólna zawzietoscia sciga wiewiórki ..." " ... wiec z tego co czytałem na wszystkich forach na kuny nie ma sposobu ja sie chyba wsciekne i sprzedam dom 2008-10-28 - bag ..." pawelo_pl05-02-2009, 18:31... jeśli to kuna.....to...czy przegryzie płytę po to, zeby wejść do mieszkania???? ... cytuje " ...łapie zarówno myszy jak i zające, króliki a nawet małe sarniątka. Atakując stara sie ofiarę zadławić albo przegryźć jej gardło lub arterie szyjne, często potem odgryza głowe. Ze szczgólna zawzietoscia sciga wiewiórki ..." ma pazury takie, ze kota rozrywa na strzępy ... No po tym poście to nie pozostaje nic jak zburzyć dom !! Zamiast podtrzymać dziewczynę to ty ją dobijasz tekstem : często potem odgryza głowe brawo @brzoza miałem oględnie ale jak juz temat zaiskrzył ... " ... Witam. Od ponad 14 lat zajmuję się zawodowo zabezpieczaniem budynków przed kunami. Stosuję opracowany przeze nie system z wykorzystaniem elektronicznych urządzeń mojej konstrukcji i skuteczności świadczy chociażby to, że przez 13 lat nie ogłaszając się nigdzie przez tyleż lat nie miałem czasu nawet na krótki urlop a na ten rok dostałem w prezencie kalendarz z 364 czarnymi kartkami. Abym mógł udzielić wszelkich informacji na temat sposobu zabezpieczenia budynku muszę go widzieć. Zainteresowanych proszę o przesyłanie zdjęć wszystkich ścian zewnętrznych budynku od ziemi po dach. Nie interesują mnie ani dachy ani strychy. Informacje i porady są jeżdżę po całej Polsce i innych krajach UE stwierdzam, że jest to plaga w skali całej Europy. Projektanci budynków nie mają pojęcia o projektowaniu budynków tak aby utrudnić dostęp kunom, a wykonawcy robią wszystko aby kunom ułatwić życie. Poza tym krąży masa legend i bzdur na ich temat. Już na samym początku blogu jest podana zła informacja. Podany rozmiar dotyczy młodzieży. Pod Kołobrzegiem swego czasu zmierzyłem zabitego na drodze przez samochód samca i miał tylko od czubka nosa do końca ogona 119 cm. Jego sztywne już ciało przeciągnąłem bez specjalnych oporów przez pierścień o średnicy 4 cm. Widziałem dziesiątki razy zachowania kun w naturze i wiem, że chodzi pionowo po wszystkim oprócz szkła i to na duże wysokości, skacze w górę ponad 2,7 m /raz pewien osobnik pokazał skok na wysokość 3,1m/, w poziomie potrafi skoczyć nawet ponad 5 m. Przy swoim mizernym ciele jest bardzo silna. Widziałem średniej wielkości kunę niosącą dużą kość od golonki. Gdy się pokazałem porzuciła ją ale gdy podszedłem do kości na odległość około 2-2,5 m przybiegła i zabrała ją. Znam przypadki zaatakowania ludzi przez kuny i doradzam ogromną ostrożność w kontaktach z nią. O kunach i tym co wyczyniają znam bardzo dużo sytuacji, ale to materiał na książkę. 2008-08-09 - Antoni Przychodzień ..." cieszynianka05-02-2009, 18:51miałem oględnie ale jak juz temat zaiskrzył ... " ... Witam. Od ponad 14 lat zajmuję się zawodowo zabezpieczaniem budynków przed kunami. Stosuję opracowany przeze nie system z wykorzystaniem elektronicznych urządzeń mojej konstrukcji i skuteczności świadczy chociażby to, że przez 13 lat nie ogłaszając się nigdzie przez tyleż lat nie miałem czasu nawet na krótki urlop a na ten rok dostałem w prezencie kalendarz z 364 czarnymi kartkami. Abym mógł udzielić wszelkich informacji na temat sposobu zabezpieczenia budynku muszę go widzieć. Zainteresowanych proszę o przesyłanie zdjęć wszystkich ścian zewnętrznych budynku od ziemi po dach. Nie interesują mnie ani dachy ani strychy. Informacje i porady są jeżdżę po całej Polsce i innych krajach UE stwierdzam, że jest to plaga w skali całej Europy. Projektanci budynków nie mają pojęcia o projektowaniu budynków tak aby utrudnić dostęp kunom, a wykonawcy robią wszystko aby kunom ułatwić życie. Poza tym krąży masa legend i bzdur na ich temat. Już na samym początku blogu jest podana zła informacja. Podany rozmiar dotyczy młodzieży. Pod Kołobrzegiem swego czasu zmierzyłem zabitego na drodze przez samochód samca i miał tylko od czubka nosa do końca ogona 119 cm. Jego sztywne już ciało przeciągnąłem bez specjalnych oporów przez pierścień o średnicy 4 cm. Widziałem dziesiątki razy zachowania kun w naturze i wiem, że chodzi pionowo po wszystkim oprócz szkła i to na duże wysokości, skacze w górę ponad 2,7 m /raz pewien osobnik pokazał skok na wysokość 3,1m/, w poziomie potrafi skoczyć nawet ponad 5 m. Przy swoim mizernym ciele jest bardzo silna. Widziałem średniej wielkości kunę niosącą dużą kość od golonki. Gdy się pokazałem porzuciła ją ale gdy podszedłem do kości na odległość około 2-2,5 m przybiegła i zabrała ją. Znam przypadki zaatakowania ludzi przez kuny i doradzam ogromną ostrożność w kontaktach z nią. O kunach i tym co wyczyniają znam bardzo dużo sytuacji, ale to materiał na książkę. 2008-08-09 - Antoni Przychodzień ..." Może to był egzemplarz, który przywędrował spod Czarnobyla :o ...łapie zarówno myszy jak i zające, króliki a nawet małe sarniątka. Atakując stara sie ofiarę zadławić albo przegryźć jej gardło lub arterie szyjne, często potem odgryza głowe. Ze szczgólna zawzietoscia sciga wiewiórki ..." :o :o :o :o nie no teraz napewno nie będę spokojniejsza... Przychodzi mi do głowy jeszcze pytanie - czy dom ocieplony styropianem jeśli tak to czy masz metalową listwę startową? Gryzonie wręcz uwielbiają zagnieździć się w ociepleniu - a robią to tym chętniej jak nie ma tej listwy ... witam. Dom nie jest ocieplony na zewnątrz, planujemy ocieplenie właśnie w tym roku...yyyyyy :-? styropianem. Wewnątrz wszystkie skosy ociepliliśmy wełna mineralną. Nigdzie nie ma przestrzeni między płytami, oprócz właśnie sypialni. Gdzie dodatkowo wstawiliśmy płyte poziomo, żeby skrócić długość skosu. i pewnie jest to teraz raj dla tego zwierza, z jednej i drugiej strony osłonięty. wczoraj nawierciliśmy małą dziurkę i powrzucaliśmy zatruty popcorn....następnie dziurę załataliśmy gipsem. Wieczorem tylko jeden raz słyszałam cichy szmer..a całą noc udało mi się wreszcie przespać...Dzisiaj z rana pozbierałam pokarm dla ptaków i oczyściałam cały karmnik na tarasie. Niestety ptaszków nie bedę już dokarmiać :cry: jeżeli w ciągu paru dni to coś sie wyprowadzi będzie to znaczyło ze smakołykami dla ptaszkó sami to coś zwabiliśmy....ale oby pokarm który wrzuciliśmy za płytę mu zasmakował :-? pawelo_pl06-02-2009, 09:57To jak będziesz ocieplać nie oszczędzaj na listwie startowej i ją daj wygląd : .. Roobertt06-02-2009, 12:02[quote....ale oby pokarm który wrzuciliśmy za płytę mu zasmakował :-?[/quote] A co jak już tam zostanie po zjedzeniu tego myśle że to nie był dobry pomysł cieszynianka06-02-2009, 12:11Jeśli to była trutka mumifikująca, to nic nie będzie śmierdziało :wink: ponoć ta trutka zasusza gryzonie od srodka...nie wiem ile w tym prawdy, tak czy siak jak już nie będzie słychac odgłosów to poziomą płytę trzeba będzie zdjąc i zajrzeć.... :o :o :o cieszynianka06-02-2009, 12:31ponoć ta trutka zasusza gryzonie od srodka...nie wiem ile w tym prawdy, tak czy siak jak już nie będzie słychac odgłosów to poziomą płytę trzeba będzie zdjąc i zajrzeć.... :o :o :o Żeby nie mieszkać z trupem za ścianą :roll: Dziura, lusterko, latarka jaka... :roll: Adam M. Żeby nie mieszkać z trupem za ścianą :roll: no z ust mi to wyjęłaś....ale...ale...minęły dwa dni a tam cisza....tak sobie myślę, czy to coś poprostu nie przyszło kiedy byliśmy w pracy...a że w poniedziałek późno do domu zawitaliśmy to też mały szmer za ścianą uznaliśmy za hmm...wiaterek na dworze....wtorek, powrót do domu...równiez późno ....szmer był...no ale padał grad i wiało..więc to coś miało cały dzień dla siebie podczas naszej nieobecności. Środa i tu nastąpił problem bo z pracy wróciliśmy bardzo wcześnie i nagle się okazało że jednak i my tutaj mieszkamy więc lokator zza płyty mógł byc troszkę rozkojarzony....czwartek dostało pyszne jedzonko...i w czasie wrzucania granulatu nie było słychać , że jednak coś tam mieszka....piątek nasłuchiwanie od ...nasłuchiwanie ....nasłuchiwanie...CISZA. Dzisiaj....cisza....ale co jakiś czas chodzę i nasłuchuję Schizy można dostać... :roll: :roll: :roll: odgłosy już słyszę....a że dom stary to czasem tu skrzypnie....tam skrzypnie..mało co serducho nie wyskoczy... a płytę no wypadałoy zdjąc...żeby zobaczyć którędy to cos weszło...i załatać Dziura, lusterko, latarka jaka... :roll: Adam M. i kombinezon ochronny bo to różnie może być...poza tym jeszcze ochotnik jakiś by się przydał...bo ja moge asekurować...przy drzwiach ma się rozumieć :oops: Dziura, lusterko, latarka jaka... :roll: Adam M. i kombinezon ochronny bo to różnie może być...poza tym jeszcze ochotnik jakiś by się przydał...bo ja moge asekurować...przy drzwiach ma się rozumieć :oops: na minus potrzebny plus, na upał potrzebny mróz, na mysz potrzebny kot, na stal potrzebny młot. Na kija marchew się przyda, a na kunę to ratunku ni ma. adrian22809-11-2010, 06:19Witam ! JA też podpinam się do tematu czy mysza może przegryść płytę gipsowo kartonową na poddaszu i wejść do domu.? marcintar10-11-2010, 11:30Zamiast stosowania styropianu i wełny można zawsze zastosować perlit ekspandowany (naturalne szkliwo wulkaniczne). Ma podobne parametry do wełny i do styropianu a żadne szkodniki (wliczając w to robactwo) nie zalęgną się w nim. VivaldiMeble12-09-2014, 09:28Witam Czy ktoś kupował u nas meble?? Prosimy o opinię, chcemy się dowiedzieć co o nas sądzą klienci Pozdrawiam Marcin Powered by vBulletin™ Version Copyright © 2022 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: - Polski support vBulletin
familijne - wszystko wokół rodziny FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Jak pozbyć się z domu myszy? Forum Strona Główna -> Zakupy do domu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat Autor Wiadomość wilczycaStały bywalecDołączył: 12 Maj 2021Posty: 67 Wysłany: Sro Cze 23, 2021 9:25 pm Temat postu: Jak pozbyć się z domu myszy? W domu zalęgły mi się myszy, tzn. najprawdopodobniej na strychu ale słychać co wieczór jak już buszują za szafkami w kuchni, zostawiają zresztą po sobie odchody więc jestem pewna że gryzonie panoszą się tam gdzie nie powinny. Mam co prawda kota lecz on jakoś nie jest specjalnie łowny. Szukam zatem skutecznego rozwiązania. Wszelkie pułapki i trutki odpadają, właśnie ze względu na mruczka (mógłby się zatruć albo skaleczyć). Ze strony dowiedziałam się o odstraszaczach emitujących dźwięki o wysokiej częstotliwości. Podobno urządzenie nie kosztuje zbyt dużo i ma spory zasięg. Do tego jest bezpieczne, nawet myszom krzywdy przecież nie robi tylko je przegania. Jak myślicie, warto kupić taki sprzęt? Powrót do góry edziekBywalecDołączył: 24 Cze 2021Posty: 33 Wysłany: Sro Lip 28, 2021 8:22 am Temat postu: Myślę, że warto kupić taki sprzęt, a najlepiej zmotywować Mruczka do intensywnego polowania. Mam kota i nie mam myszy. Kiedyś złowił dwie i na razie jest spokój. Odbiegając od tematu. Polecam noclegi w Sarbinowie. Pokoje są zlokalizowane blisko morza. Plaża jest duża i czysta. Miejscowość raczej spokojna. Pokoje pomieszczą 2-3 osoby. Jest możliwość wynajęcia pokoju z własną łazienką. Jest kuchni i ogród z którego można korzystać i urządzić wielkie grillowanie. Oto atrakcyjna oferta Ceny są atrakcyjne więc warto skorzystać. Okolica bardzo ładna. Szczerze polecam!! Powrót do góry AligruStały bywalecDołączył: 06 Gru 2019Posty: 59 Wysłany: Nie Lis 14, 2021 11:56 am Temat postu: No kot to spoko pomysł. Jak już go weźmiecie, to też pamiętajcie, że to nie jest maszynka do łapania myszy, tylko żywe stworzenie. Może się np. czymś stresować. Wtedy warto mieć pod ręką - powinno pomóc. Powrót do góry na forumDołączył: 30 Wrz 2019Posty: 225 Wysłany: Pon Lip 11, 2022 2:47 pm Temat postu: moze jakas firma ktora wypedza takie zwierzaki? ja jezdzilam kiedys do jednego miejsca do koleżanki na noclegi i u niej byly myszy, potem bałam się tam jezdzic _______________ Powrót do góry Wyświetl posty z ostatnich: Forum Strona Główna -> Zakupy do domu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona 1 z 1 Skocz do: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz dołączać plików na tym forumNie możesz ściągać plików na tym forum Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na kolekcja sukienek na wesele od sklep z kosmetykami dla mężczyzn - stylizacje od Avomoda na 2022 Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Widok (10 lat temu) 14 marca 2012 o 12:59 Dzień dobry wszystkim! Po kolejnej nieprzespanej nocy postanowiłam napisać o moim problemie. Mianowicie, od jakichś 2 miesięcy, najczęściej wieczorami i w nocy słychać skrobanie, tupanie i darcie materiału i to wszystko dochodzi ze ściany!!! Mieszkamy w domu bliźniaku, przy lesie. Dokładnie na strychu(są skosy).Jestem prawie pewna że to mysz, choć nigdy jej nie widziałam w mieszkaniu, żadnych bobków ani nic. Zadzwoniłam do firmy zwalczającej gryzonie w pomieszczeniach, pani powiedziała, że to prawdopodobnie kuna( choć wątpie) Wszystko fajnie pięknie, tylko jak ją stamtąd. Generalnie nie ma opcji żeby weszła do mieszkania. Mamy tylko taką małą dziurkę pod kaloryferem i w nią wchodzą rury od kaloryfera. Nie widać śladów, żeby wychodziła tamtędy. Zastanawiam się ile wyrządziła już szkód pod dachem. Nasz strych jest gdzieś na wysokości 10m od ziemi i jest dobrze zabezpieczony więc kuna raczej by nie weszła. Wczoraj wieczorem położyliśmy przy tej dziurze pułapkę z serem, ale nic się nie złapało. Skrobanie w nocy stało się jeszcze intensywniejsze niz zawsze, więc może mysz poczuła ser i chce się do niego dostać, a nie ma jeszcze przejścia wygryzionego... Czy ktoś toczył podobną batalię?? Proszę o jaką radę, bo pobudki o 3-4 rano nie są zabawne... 8 2 ~am (10 lat temu) 14 marca 2012 o 13:02 mnie sie wydawało ze myszy sa raczej ciche, kilka lat mieszkania na wsi stad moje takie zdanie...to chyba nie mysz u Ciebie siedzi za sciana czy w scianie :-) 3 5 (10 lat temu) 14 marca 2012 o 13:26 Mysz, kuna, szczur nie wiem sama. Hałas w nocy jest taki, że szok. Drapanie, "turlanie kamyków" czasem, rozrywanie materiału. Siedzi w ścianie, między płytą karton-gips a zewnętrzną. Halewicz: świetny pomysł :) rewelka 2 0 ~anonim (3 lata temu) 21 stycznia 2019 o 01:14 Nie są ciechę ani trochę nie są ja sam mam ten problem 0 0 ~TW (3 lata temu) 29 stycznia 2019 o 18:20 Myszy są ciche .Proponuję udać się do lekarza 0 16 ~Szczery zawsze (2 lata temu) 6 stycznia 2020 o 21:11 Do lekarza to ty zapierda*aj a nie będziesz ludzi obrażać chamie i prostaku taki uczony jesteś wielki pan profesor a głuchy jak grzyb na ścianie. 10 1 ~anonim (1 rok temu) 9 lutego 2021 o 09:28 Haha Dobree :D 1 0 ~hubert (10 miesięcy temu) 1 września 2021 o 02:55 absolutnie myszy NIE SĄ ciche... mam i walczę z nimi od kilku tygodni, pułapki trutki i td. i na pewno to są myszy bu je widziałem i na prowizorycznym monitoringu specjalnie zamontowanym do tych celów i na żywo bo mi szmaty kolo łóżka łaziły 2 0 ~Sandra (9 miesięcy temu) 22 października 2021 o 16:20 Bozbyl się Pan mysz? Ja walczę od 2 tygodni i żadna trutka na nie nie działa. Z jednej myszy zrobilo się parę i musialam wezwać firmę od detaryzji i czekam na efekty.... 1 0 ~anonim (2 lata temu) 30 sierpnia 2019 o 20:46 To mysz kuna jest wielkości kota a to za ścianę nie wejdzie 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 14 marca 2012 o 13:09 Ogniem ciągłym z AK-47. Pomoże. 2 7 ~maly (10 lat temu) 14 marca 2012 o 18:26 badz tolerancyjna bo moze mysz sobie remont robi,,,, kazdy chce gdzis mieszkac. 9 2 ~bar tman (10 lat temu) 14 marca 2012 o 19:45 kamera termowizyjna załatwi sprawę. Zlokalizowanego zwierzaka ostrym długim prętem potraktować 1 0 ~:-) (10 lat temu) 14 marca 2012 o 22:19 ....a potem zgnije....trochę pośmierdzi i po kłopocie. 2 0 ~gdynianin (10 lat temu) 3 kwietnia 2012 o 21:21 według mnie tak ----kup w markecie budowlanym puszke z karbitem cena c hyba ok. 10 1 mały kawałek wsadż w dziurę polej troche wodą temu smrodowi nikt się nie oprze tylko uwagaaaaaaaaaaaaa wyjśc z domu na pół godz. bo działa też na ludzi ,po przyjściu przewietrzyć dokładnie mieszkanie, i najważniejsze nie używać otwartego ognia, powtarzać do skutku 4 1 ~gdynianin (10 lat temu) 3 kwietnia 2012 o 21:22 aha ---mysz nigdy nie śmierdż jak zdechnie wysusza sie do grubosci gazety ----nie wiedzą i piszą głupoty 2 6 ~:-) (10 lat temu) 6 kwietnia 2012 o 22:41 ...oczywiście, bo mysz to taki wampir...jak tylko "umrze" to zamienia się w pył i znika....sam nie wiesz a się wypowiadasz. 3 0 ~Anka (5 lat temu) 1 września 2016 o 04:45 U mnie smrod byl jak cholera 4 0 ~anonim (4 lata temu) 1 września 2017 o 06:47 Nie zgadzam się. Niestety poczułam sama. Miałam otwarte okno w nieużywany małym pokoju gdzie było otwarte okno. Po około 3 dniach okno zamknęłam a po około 2 tygodniach poczułam smród. Po około miesiącu zrobiliśmy gruntowne sprzątanie i znaleźliśmy przyczynę. 1 0 ~Anonim (3 lata temu) 21 stycznia 2019 o 01:12 Oj śmierdzi kolego śmierdzi 1 0 ~Gość (2 lata temu) 19 listopada 2019 o 09:52 Śmierdzi nawet nie wiesz jak, szczególnie jak nie wyschnie a się rozkłada i zjadają ja larwy 0 0 ~halewicz_to_idiota (10 lat temu) 6 kwietnia 2012 o 21:45 halewicz, ty jednak jesteś głupi. weź wsadź swoje rady w d..... 1 0 ~hyhjy (10 lat temu) 5 kwietnia 2012 o 16:36 podobno myszy nie lubią Mozarta (to nie żat!!) więc na noc musisz tylko ustawiać odpowiednio głośno muzykę... prędzej, czy później sobie pójdzie... cyba, że to nie mysz;/ wtedy nie wiem 1 0 (10 lat temu) 10 kwietnia 2012 o 11:12 Dzięki za wszystkie rady :) Mysz czy cokolwiek tam było, jakieś 3 tyg temu się wyniosło. Także jest cisza w nocy. Mam nadzieję, że nie wróci :) 1 0 ~Nicole (3 lata temu) 19 lutego 2019 o 19:53 Dzień dobry mam ten sam problem, może Pani opisać jak się udało żeby sobie posła myszka??? 0 0 ~Ania (3 lata temu) 3 marca 2019 o 10:47 Ja też. Może to rzeczywiście kuna? Drapie, skrobie, biega... Walenie w regips pomaga na chwilę. 0 0 ~Kocio (3 lata temu) 3 marca 2019 o 16:50 Myszy nie łapie się na ser tylko na rodzynki i orzeszki 2 0 ~GhixPL (3 lata temu) 16 czerwca 2019 o 15:57 Kota porzyczyc od sasiadow 0 0 ~anonim (3 lata temu) 3 marca 2019 o 21:20 A. Podgłośń radio B. Załóż stopery C. Przewróć się na drugi bok Jeśli żadne z powyższych nie zadziała spróbuj zastosować wszystkie kroki łącznie ps. W takich sytuacjach pomocny jest kot - pożycz, najlepiej takiego półdzikiego a nie perskiego kanapowca garfielda jakiegoś. 1 2 ~Nina (2 lata temu) 5 listopada 2019 o 14:29 Ja też mam coś w ścianach i to to lata po całym domu , a najwięcej u góry . Mieszkam w starej leśniczówce w środku lasu . Jak to wypedzic ? Boje się jak przebije się przez z ścianę do domu . Słychać ,że to coś wielkiego . Kuna ,szczur 2 0 ~Aga (2 lata temu) 10 grudnia 2019 o 21:32 U mnie podobnie mysza wygryzła dziurę w wełnie mineralnej i regipsie. Zadomowiła się w szufladzie pod płytą indykcyjną do pułapki nie udało mi się jej złapać ale zjadła bross i nie wraca. Zakładam, że padła. 0 0 ~Kocio (2 lata temu) 11 grudnia 2019 o 20:46 Gryzonie łapie się na rodzynki i orzeszki 0 0 (2 lata temu) 10 stycznia 2020 o 20:20 Gdzieś tam się mumifikuje :) 1 0 (1 rok temu) 28 czerwca 2021 o 20:12 Jeżeli chodzi o walkę z myszami, podobno sama obecność kota je zniechęca. Jeśli natomiast chcemy postawić na sprawdzone sposoby, na mamy masę produktów przeznaczonych do walki z gryzoniami i na pewno uda nam się wybrać tam coś odpowiedniego:). 0 0 ~Ja (1 rok temu) 13 lipca 2021 o 00:18 Nie spodziewałem się że na wątek założony 9 lat temu znajdę odpowiedź sprzed 2 tygodni, fajnie tak zobaczyć, że niektóre stare wątki na stronach wciąż żywe 3 0 ~Iza (10 miesięcy temu) 7 września 2021 o 05:52 Tez szukam możliwość pozbycia się myszy, jest między płytami gipsowymi w pokoju córki,ciężko spać muzyka nie pomaga,czekamy na odstraszacz zobaczymy czy zda egzamin. Wierzę że jest to męczący problem pozdrawiam 0 0 ~Fasola (10 miesięcy temu) 15 września 2021 o 23:10 U mnie coś zaczęło chrobotac w nocy przy oknie. Podejrzewam myszy bo zimno się robi i pchają się do domu. Jutro zobaczę czy jest jakaś dziura przy parapecie i najprostszy sposób to łapki. Miałam tydzień temu myszy w aucie. Złapały się na mąkę. Posypalam łapkę mąką i Jerry się złapał. Na drugi dzień. Następna. Łapki wystawione i póki co nie ma myszy. Trutki powystawiane. Myszy są łase na czekoladę, boczek i świeży chleb, no i jak widziałam na mąkę. Nie działają odstraszacze dźwiękowe, mięta też nie pomaga, zapach psa ponoć odstrasza ale te moje myszy coś się psa nie boją. Czekoladę w aucie zjadły całą, i tą z łapki też nie ruszając łapki Na boczek złapałam mysz rok temu no a teraz zadziałał chleb i mąką na łapce oczywiście. Proponuje zlokalizować miejsce którędy weszła i postawić łapkę. Odstraszacz przez ścianę nie działa. A ten dźwięk przyprawił mnie o bóle głowy. Nie polecam. 0 0 ~polowanie na myszy (10 miesięcy temu) 17 września 2021 o 12:59 Polecam żywołapki, koszt w granicach kilku dyszek a mysz humanitarnie złapana i wypuszczona z dała od domu. Do środka polecam włożyć migdał, sukces gwarantowany. 1 1 (10 miesięcy temu) 22 września 2021 o 12:58 Te żywołapki czasami działają, czasami nie, u mnie myszy nauczyły się z nich wychodzić. Na youtube znalazłem lepsze rozwiązania. 0 0 ~Sebastian (10 miesięcy temu) 27 września 2021 o 12:41 może na zewnątrz jest jakaś dziura, którą uda ci się zlokalizować, wtedy będziesz wiedziała którędy wchodzi i mozna założyc jakąś pułapkę 0 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 28 września 2021 o 02:39 Witam sam mam problem na łapki sie nie zlapala na tarasie dzisiaj o 12 w nocy w sypialni odgłosy patrze mysz lata zobaczyla mnienzwiala za meble które są na wysokich nogach ale pod nimi nie ma zastanawiam sie czy w regipsie mysz wygryzie dziure I w drugim pokoju cos ikilo gniazdo w kanapie A półpers nawet nie spojrzał na nią ... I co tu zrobic 0 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 29 września 2021 o 01:56 Mam ten sam problem od kilku dni. Jedyne na co się łapią to lep na myszy. 4 myszy już złapane a jeszcze tłuką się w ścianie.. I tak wygryzie dziurę w regipsie u mnie właśnie to zrobiły.. 0 0 ~M (9 miesięcy temu) 7 października 2021 o 18:35 Cześć, od prawie miesiąca mam problem z myszami. Moja działka po obu stronach jest otoczona polami. Prawdopodobnie weszły mi do domu jak któregoś wieczoru zostawiłam otwarte drzwi i wieczorem przysnęłam, i obudziłam się o 23, a to była dość chłodna noc i mogły mi wtedy wtargnąć do domu. Ewentualnie mogły się dostać przez otwarte na rozcież okno, które parę razy zostawiłam na parę godzin, by przewietrzyć pokój. Ze trzy tygodnie temu zaczęłam słyszeć stukanie w suficie i skosach, takie szybkie tuptanie, szuranie, hałas skrobania styropianu (mam zabudowany strych, poszło tam od cholery styropianu i wełny, góra budowana przez ojca z 20 lat temu, parter budowany przez dziadka w latach 60.). Dwa tygodnie temu jak je zlokalizowałam to najpierw na parterze w kuchni (wyczuły jedzenie), a potem w pokoju, w którym w rogu jest zostawiony niezabudowany fragment podłogi 15x15 (nie wiem czemu, pewnie ze względu na stare rury, które tam biegły, w każdym razie jest tam wyłożone styropianem i jest trochę luzu). Z tego pokoju wyłapałam 2 myszy na mechaniczne pułapki (jedna dość spora 9 cm, druga mniejsza 5 cm) oraz tę cholerną mysz z kuchni na lep na myszy 5 cm, czyli razem trzy. Była też czwarta na świeżym powietrzu, którą rozjechałam autem. W pomieszczeniach gospodarczych i wokół domu położyłam saszetki z trutką mumifikującą - w jednym pomieszczeniu gosp. zaczynają jeść. Od tego czasu nic mi się nie łapie na pułapkę, ale ta jedna (?) cholera buszuje mi po suficie i skosach na pierwszym piętrze. Pomaga stukanie w sufit butelką po winie, ale ile można stukać. Zdarza mi się czasem budzić o 3-4 w nocy i uderzać w sufit. Mam już dosyć i nie mam pomysłu jak ją wytępić. Nigdy aż takiego problemu z myszami nie było, a ostatnio myszy w domu pamiętam może z siedem lat temu. W mojej wsi jest jakaś plaga z tymi szkodnikami, bo w najbliższym ogrodniczym prawie wszystkie pułapki mechaniczne i saszetki z trutką są wykupione. Próbowałam stosować ultradźwięki z YouTube'a, i działało na myszy w pokoju, zanim je złapałam. Jak złapać te szkodniki? 0 0 ~Igoreu (9 miesięcy temu) 18 października 2021 o 04:33 Właśnie nie śpię jest 4:00 i coś chodzi z sufitu zeszło do ściany. Już mnie to tak wkurza 2 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 18 października 2021 o 22:19 Mam tak samo o ilus tygodni 2 0 ~-J- (9 miesięcy temu) 24 października 2021 o 08:05 Ja też dziś się obudziłam przez myszy bo znowu początku roku chodziły mi po mieszkaniu ale zwalczyłam je jakimiś kapsułkami ale znowu powróciły tylko tym razem są w ścianach i ten odgłos poprostu już męczy a najgorsze jest to że bardzo się boję myszy 1 0 ~Paulinka (9 miesięcy temu) 18 października 2021 o 07:15 Często w sklepach ogrodniczych można kupić łapki, lub odstraszacze. Kiedy miałam problem z nornicami, świetne sprawdziły się produkty ze sklepu 0 0 ~anonim (7 miesięcy temu) 18 grudnia 2021 o 01:28 Pogadaj z kotem Ja parterze i u sąsiada w szopie były mnie nie ma boam cztery z wdzięczności w tym roku przyniosła skądś mysz i położyła niedaleko progu 0 0 (9 miesięcy temu) 29 września 2021 o 09:56 Moim zdaniem to kuna. Myszy nie usłyszysz. A na kunę to... oj trudno coś zaradzić. 0 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 13 października 2021 o 09:04 Oczywiście że myszy, skrobia gryzą itd ja na gorącym uczynku ich złapałam 0 0 ~M (9 miesięcy temu) 18 października 2021 o 20:15 Po tygodniu obserwacji prawdopodobnie jest u mnie mysz. W pokoju, w którym mam otwór rozstawiłam saszetki z ziarnem - trutką mumifikującą. W salonie, w południowym oknie przy skosie upodobała sobie i słychać skrobanie. Dzisiaj byłam zerknąć i w końcu jedno z paru opakowań zostało naderwane - mam nadzieję, że ta g**da zje wszystkie ziarna. W innych pomieszczeniach gospodarczych też daję trutki ile wlezie. Męczy mnie już to psychicznie. 0 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 19 października 2021 o 23:30 Czy to możliwe że mysz wchodzi mi do domu przez ścianę murowana ? Mieszkam na poddaszu i dzisiaj jak wszyscy śpią słyszę przemieszczanie się w ścianie jakiegoś gryzonia! Dodam że na łapkę w tym roku złapały się już na pewno z 10 2 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 19 października 2021 o 23:31 Mówię o ściance działowej 0 0 ~Igoreu (9 miesięcy temu) 21 października 2021 o 00:49 Możliwe,myszy mają taki spryt że wszędzie się zmieszczą aby dostać się do domu 0 0 ~M (8 miesięcy temu) 14 listopada 2021 o 15:41 Odzywam się z nadchodzącym happy endem: w środę z moim partnerem wycięliśmy mała dziurę w suficie przy otworze, w którym jest kabel od żarówki. Upchaliśmy tam ciasno 20g trutki w papierowym woreczku z Brosa. Dzisiaj zaglądam, a tam nawet papierka nie ma, tyle co jedno ziarenko wypadło z sufitu. Wychodzi na to, że prędzej czy później odejdzie do mysiego piekła. Ulga niesamowita. 0 0 ~anonim (8 miesięcy temu) 15 listopada 2021 o 20:59 Pewnie macie sufit drewniany? Ja też borykam się z tym problemem. Mieszkam w domu drewnianym zatem myszy chodzą w ścianach działowych . Jedyny pomysł jaki mam, to wykręcenie kontaktów i włączników światła i tak może włożyć trutkę , sama nie wiem . Jestem już zmęczona nocnym nasłuchiwaniem. 0 0 ~M (8 miesięcy temu) 16 listopada 2021 o 22:33 U mnie jest sufit z gips-kartonu, jest tak trochę przestrzeni, niewiele, a dalej jest też gips-karton i wełna mineralna (z tego co pamiętam jak ojciec budował pierwsze piętro). Dałam trutkę i czekam aż mysz zdechnie. Mija dziś 2 dni od zjedzenia trutki, trochę się dziś tłukła po suficie. Też jestem zmęczona nasłuchiwaniem. Spróbuj włożyć trutkę z substancją mumifikującą. Mysz wtedy powinna zaschnąć i zostać z niej chucherko - są zdjęcia w Google Grafika, ale tylko dla osób o stalowych nerwach. 0 0 ~M (9 miesięcy temu) 27 października 2021 o 19:39 Liczyłam, że mysz już zdechła, ale nic z tego. Pierwszy raz od pięciu dni usłyszałam ją w suficie. Nie mam siły do niej. Ja już naprawdę nie wiem jak jej się pozbyć. Pomocy. 0 0 ~Justyna (7 miesięcy temu) 13 grudnia 2021 o 22:05 Może dlatego bo często jest to więcej niż jedna mysz. Mogą mieć nawet kilkanaście młodych ️ też mam ten problem i słyszę je w ścianach (karton gips). 2 0 ~M (7 miesięcy temu) 17 grudnia 2021 o 20:57 Na pewno mam ich więcej - 3 są na pewno. Dałam w poniedziałek opakowanie trutki i zobaczymy co dalej. 0 0 ~M (6 miesięcy temu) 9 stycznia 2022 o 20:05 Trutka nie działa. Mam ich dosyć, chce mi się płakać. Nie wiem już co mam robić. Nie mogę normalnie spać. 0 0 ~MG (6 miesięcy temu) 14 stycznia 2022 o 07:08 Jeśli da rade jakoś rozstawić lep to polecam. My od 2 tyg walczyliśmy z mysza 4 łapki rozstawione skubana cwana wyjadała z łapek nie łapiąc się, wczoraj przyszły mi lepy i jakie zdziwienie dzisiaj rano mąż miał jak sprawdzał czy się złapała okazało się że złapały się 2 a na pewno 2 jeszcze mamy bo widział jak uciekały. 0 0 ~M (6 miesięcy temu) 19 stycznia 2022 o 15:12 Mieliście myszy na poddaszu? Ja dziś rozkułam płytę gipskarton tak, aby wsunąć lep na myszy i przebiłam się przez grubą folię zabezpieczającą między gipskartonem a watą. Zrobiłam zdjęcia telefonem i przy metalowych szynach jest parę mysich bobków. Boję się, że lep się przyklei i nie oderwę go, ale muszę się jakoś tam dostać... 0 0 ~M (6 miesięcy temu) 19 stycznia 2022 o 16:20 Minęła godzina i myszy zainteresowały się moim wyciętym gips kartonem - jak delikatnie dotknęłam wyciętej płytki (wsunięta na wysokość sufitu i przyklejona warstwami grubej taśmy, by się nie odkleiła to w moment uciekły. To dobry prognostyk, że są jednak w gk :D Wpadłam na pomysł, by lep z brosa przedzielić na pół i zrobić z niego "kołyskę" w kształcie litery V, dać tam słonecznika w sam dół to wtedy się przykleją do tego, a po bokach dać taśmy przezroczystej, by widzieć czy się złapała ofiara czy nie, ale zrobię to jutro przed południem jak nie będą aktywne. 0 0 do góry
Myszy dostają się do domów przewodami wentylacyjnymi, przez otwarte drzwi od piwnicy lub balkonu, przez instalacjo wodno-kanalizacyjne lub popękane pustaki. Te małe szkodniki potrafią wyrządzić sporo szkód w zapasach żywnościowych, zniszczyć drewniane meble i kable elektryczne. Szybko się rozmnażają, dlatego gdy zauważysz w domu ślady bytowania myszy od razu przystąp do działania. Oto sposoby na pozbycie się myszy z domu. Myszy zakładają gniazda głównie w pobliżu żywności i żerują w nocy. Należy zatem zadbać, by wszystkie produkty spożywcze znajdowały się szczelnie zamkniętych pojemnikach, lodówce i szafkach wyżej dziury i szczeliny zalep gipsem wzmocnionym watą nastaw pułapki lub wyłóż trutkę na myszy (kupisz w sklepie ogrodniczym). Do pułapek zamiast sera lepiej włożyć czekoladę, orzechy, kaszę lub masło orzechowe. Połóż pułapki tuż przy ścianie skierowane do niej przynętą. Pułapki połóż za szafkami, w miejscach niedostępnych dla dzieci i zwierząt na myszy: Rat-Killer, Toxan, Ratak. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Komplet e-booków: Budowa domu bez pozwolenia + Gwarantowany kredyt mieszkaniowy
jak pozbyć się myszy z domu forum